Miał zabić żonę i dzieci. Sąd uchylił wyrok dla Serhia T. Nowe fakty

1 tydzień temu 8

Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wyrok dożywotniego więzienia dla Serhia T., skazanego za brutalne zabójstwo żony i dwóch córek w Puszczykowie. Powód? Orzekał tzw. neosędzia - nominowany przez, jak twierdzi obecny rząd, niekonstytucyjną Krajową Radę Sądownictwa.

Serhij T. w Sądzie Okręgowym w Poznaniu 24 marca 2025 r. Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Wyborcza.pl

Zbrodnia, która wstrząsnęła opinią publiczną 

Do tragedii doszło w listopadzie 2023 roku w podpoznańskim Puszczykowie. W jednym z domów znaleziono ciała kobiety i jej dwóch córek w wieku 4,5 oraz 1,5 roku. Wszystkie zostały uduszone. Według ustaleń śledczych Serhii T. najpierw zabił żonę, a następnie dzieci. W domu był wówczas też nastoletni syn kobiety z poprzedniego związku. Spał on w swoim pokoju i niczego nie słyszał. Kilka dni po zbrodni mężczyzna sam zgłosił się do ochroniarza w centrum handlowym w Poznaniu i przyznał, że zabił rodzinę. Został zatrzymany przez policję. W marcu 2025 roku sędzia Daniel Jurkiewicz z Sądu Okręgowego w Poznaniu skazał go na dożywocie. - Wina i sprawstwo oskarżonego nie budziły żadnych wątpliwości - mówił w uzasadnieniu. 

Wyrok uchylony. Sędzia, który go wydał, był nominatem nowej KRS 

W czwartek, 30 października, zapadła jednak decyzja, która całkowicie zmienia bieg sprawy. Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wyrok, uznając, że orzekał tzw. neosędzia, czyli sędzia powołany z udziałem obecnej KRS, uznanej przez część środowiska i rząd za niekonstytucyjną. Jak podkreślił sędzia Henryk Komisarski, przewodniczący składu apelacyjnego, sąd nie mógł utrzymać w mocy orzeczenia wydanego przez osobę powołaną w sposób wadliwy. Zaznaczył jednocześnie, że decyzję o uchyleniu wyroku podejmuje "z wielkim ubolewaniem i żalem". 

Zobacz wideo Zandberg: Usiadłbym do stołu z Bosakiem, by doprowadzić do resetu sądów

Sędzia, który uchylił wyrok, sam kiedyś opiniował sędziego 

Sprawa ma jednak dodatkowy wymiar. Jak ujawnił Onet, to właśnie sędzia Komisarski kilka lat wcześniej wystawił Jurkiewiczowi opinię, na podstawie której nowa KRS przyznała mu awans. W uchwale KRS z 2020 roku zapisano, że "kandydat jest bardzo dobrym sędzią". Komisarski w rozmowie z Onetem zapewnia jednak, że jego opinia była negatywna. - W żadnym wypadku nie uzasadniałem pozytywnie kandydatury pana Jurkiewicza. Napisałem, że on spełnia wymogi formalne, jest sprawnym sędzią, który ma odpowiednią praktykę. Jednak nie to jest istotą tej opinii - powiedział sędzia portalowi. Podkreślił, że nowa KRS pominęła w swojej uchwale fragment dotyczący jego merytorycznej oceny Jurkiewicza. 

Sprawa wraca do sądu 

Uchylenie wyroku oznacza, że proces w sprawie potrójnego zabójstwa w Puszczykowie rozpocznie się od nowa. Sąd Apelacyjny zaznaczył, że choć wina oskarżonego nie była przedmiotem sporu, orzeczenie zostało anulowane z powodów formalnych. To kolejna głośna sprawa, w której decyzje sądów z udziałem tzw. neosędziów są kwestionowane. Polityczne zamieszanie wokół sądów sprawia, że bliscy ofiar będą musieli przeżywać proces jeszcze raz. Minister sprawiedliwości zapowiedział, że w przyszłym tygodniu przedstawi rozwiązania w celu naprawy KRS.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło