Miała być ministerką. Teraz wyznaje: Nieakceptowalne i podłe zachowania

5 dni temu 13

- Przyszło mi zderzyć się z tą brutalną siłą polityki i z zachowaniami, które dla mnie są nieakceptowalne - powiedziała w TVP Info posłanka Aleksandra Leo z Polski 2050, która miała zostać ministerką kultury. Jak dodała, w polityce "często przeciwnikiem jest nie mężczyzna, a jednak kobieta".

Aleksandra Leo, nowa ministra kultury, posłanka Polski 2050 Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl

Aleksandra Leo o zamieszaniu wokół MKiDN

Aleksandra Leo z Polski 2050 przed rekonstrukcją rządu była wskazywana w mediach jako prawdopodobna przyszła szefowa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ostatecznie to stanowisko przypadło Marcie Cienkowskiej. W rozmowie z TVP Info Leo potwierdziła, że otrzymała propozycję objęcia resortu od marszałka Szymona Hołowni. - To była trudna decyzja, miałam wiele wątpliwości, one były wiązane wyłącznie z moją sytuacją osobistą i rodzinną. Pomimo tego podjęłam decyzję, że przyjmę ten resort i propozycję. Miałam spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem, to było bardzo dobre spotkanie, bardzo dobra rozmowa, za którą jestem wdzięczna - mówiła.

"Nieakceptowalne zachowania"

- Później przyszło mi zderzyć się z tą brutalną siłą polityki, o której często słyszeliśmy i z zachowaniami, które dla mnie są zachowaniami nieakceptowalnymi, tylko podłymi - stwierdziła posłanka. Leo dodała, że była kandydatką "pierwszego wyboru" na stanowisko szefowej MKiDN. - Miałam bardzo dużo wątpliwości, ostatecznie przeważyły sprawy rodzinne, osobiste, ale też spotkałam się zachowaniami, z którymi we własnej partii wolałabym się nie spotykać - stwierdziła. - Tyle się mówi w polityce o tym, że jest nas, kobiet, mało i że musimy ciągle walczyć z mężczyznami, żeby się w tej polityce znaleźć. A tymczasem okazuje się - na szczęście nie zawsze tak jest - że bardzo często tym przeciwnikiem czy wrogiem jest nie mężczyzna, z którym trzeba walczyć o to miejsce, a jednak kobieta. Dla mnie w polityce tego siostrzeństwa jednak brakuje - dodała. 

Zobacz wideo Sześciolatek bawił się na torach! Policjanci uratowali go przed nadjeżdżającym pociągiem

Rekonstrukcja rządu

Pod koniec lipca premier Donald Tusk ogłosił rekonstrukcję rządu. Skład został zmniejszony z 26 ministrów do 21. Nowym ministrem sprawiedliwości został Waldemar Żurek, Tomasz Siemoniak jest ministrem odpowiedzialnym za służby specjalne, a nowym ministrem spraw wewnętrznych i administracji został Marcin Kierwiński. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami szef MSZ Radosław Sikorski objął stanowisko wicepremiera. Ministerstwem Energii kieruje Miłosz Motyka, a nowym ministrem aktywów państwowych został Wojciech Balczun. Ministrem finansów i gospodarki kieruje po rekonstrukcji Andrzej Domański, a resortem rolnictwa Stefan Krajewski. Jolanta Sobierańska-Grenda została ministerką zdrowia, a szefową resortu kultury dotychczasowa wiceministerka Marta Cienkowska. Maciej Berek został ministrem nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu, a ministrem sportu Jakub Rutnicki. 

Przeczytaj źródło