Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Kilka dni temu mieszkaniec Jędrzejówki (woj. podkarpackie) napisał do komendanta wojewódzkiego PSP zaskakującą petycję. Jak informuje serwis pożarniczy Remiza, mężczyzna za pośrednictwem pisma domaga się wyłączenia syreny alarmowej w pobliskiej Ochotniczej Straży Pożarnej w Narolu. Wiadomo, co mu w niej przeszkadza.
Serwisowi Remiza udało się dotrzeć do treści tego pisma. Mieszkaniec Jędrzejówki opisał w nim dokładnie, o którą jednostkę OSP chodzi. Z petycji wynika, że mężczyźnie przeszkadza hałas emitowany przez syrenę alarmową. Twierdzi, że zmierzył jego poziom na swoim podwórku i okazało się, że przekracza sto decybeli. Jego zdaniem taki hałas jest zabroniony.
Czytaj także: W Gdańsku 45-latek nagle wyjął szlifierkę. "Uderzyłem w niego głową"
Jędrzejówka. Przeszkadza mu syrena strażaków. Napisał więc petycję do samego komendanta
Autor petycji twierdzi, że sygnał emitowany przez syrenę alarmową OSP w Narolu "jest bezprawny i sprzeczny z przepisami ochrony środowiska". Co więcej, jego zdaniem jest też "wyrazem braku szacunku do mieszkańców, którzy mają prawo do spokojnego i niezakłóconego zamieszkania".
Czytaj także: Strażak ostrzega mieszkańców bloków. "Będziemy uwięzieni we własnym mieszkaniu"
Petycja trafiła na biurko podkarpackiego komendanta wojewódzkiego PSP nadbryg. Tomasza Barana. Ten przekazał ją komendantowi powiatowemu PSP w Lubaczowie jako podmiotowi właściwemu do jej rozpatrzenia.
Czytaj także: "Osiedle 15-minutowe" powodem konfliktu. Mieszkańcy Krakowa protestują
- Źródło:
- Noizz.pl