- 36 480 zł, z możliwością podniesienia do 48 tys. zł w uzasadnionych przypadkach - tyle miałoby wynosić maksymalne wynagrodzenie miesięczne pracowników ochrony zdrowia na kontraktach
- To jedna z propozycji zmian w zarobkach medyków przedstawiona w trakcie prezydium Trójstronnego zespołu ds. ochrony zdrowia
- - Dzisiaj nie wiemy, jaka zostanie wypracowana ostateczna wersja, ale nie możemy przejść obojętnie wobec postulatów oczekujących zmian w ustawie o wynagrodzeniach medyków - mówi nam minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda
Zarobki medyków. Trwają prace nad górnymi limitami
- Dzisiaj nie wiemy, jaka zostanie wypracowana ostateczna wersja, ale nie możemy przejść obojętnie wobec postulatów oczekujących zmian w ustawie - mówi Rynkowi Zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda.
Minister zdrowia tłumaczy, że w wielu krajach europejskich w publicznym sektorze ochrony zdrowia są widełki w wynagrodzeniach.
- U nas też ten moment na taką rozmowę przyszedł. Tym bardziej, że w szpitalu publicznym jedyną osobą, która pracuje w ustawie kominowej jest dyrektor czy zarząd lecznicy. Więc takie ograniczenie jednak już jest. Jakie będą decyzje i opinie zespołu trójstronnego, zobaczymy. Trzeba rozmawiać na ten temat - przyznaje.
Pytana, czy nie obawia się zapowiadanych przez środowisko lekarskie wyjazdów medyków za granicę, podkreśla: nigdy tego nie powiem "niech jadą", szanuję medyków.
- Uważam, że ustawa podwyżkowa zrobiła bardzo dobrą pracę. Mamy godne zarobki, mamy zwiększoną liczbę studentów zawodów medycznych. Przeznaczamy pieniądze na kształcenie personelu medycznego i chciałabym, żeby ten personel został w kraju - tłumaczy minister.
- Zbieramy informacje na temat zarobków w innych krajach europejskich. I wiemy, że w niektórych obszarach jesteśmy konkurencyjni w stosunku do innych. Wierzę jednak, że personel, który jest wykształcony w Polsce, zostanie i będzie służył leczeniu naszych pacjentów - dodaje Sobierańska-Grenda.
Szefowa MZ podkreśla, że jeżeli dojdzie do jakichś regulacji maksymalnych wynagrodzeń, będzie dotyczyło to podmiotów, które mają zawarte kontrakty z NFZ.
- Natomiast nie mamy wpływu na to, co się zadzieje w tych podmiotach, które udzielają świadczeń komercyjnie i mają właściciela prywatnego. Na pewno mi zależy na tym, żeby przede wszystkim wspierać publiczny system ochrony zdrowia. Bo z tego korzystają nasi pacjenci w największym zakresie i żeby realizować świadczenia z NFZ-u - mówi minister.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

1 tydzień temu
9





English (US) ·
Polish (PL) ·