Najistotniejsza w życiu jest ciekawa i dobrze płatna praca, bo to ona pozwala na samodzielność, zakup lub wynajem własnego mieszkania, założenie fajnego związku. Niestety, taką pracę zdobywa się w Polsce po znajomości. Udany związek z drugą osobą jest na drugim miejscu listy kluczowych wartości i celów życiowych młodych, wyprzedzając dość zdecydowanie dobre zdrowie – takie, często zaskakujące wyniki, przynosi najnowszy raport „Młoda Małopolska – relacje ze światem instytucji, materialne warunki życia, postawy i wartości młodych mieszkańców Małopolski”, którego autorami są prof. Radosław Marzęcki, prof. Grzegorz Foryś i dr Łukasz Cywiński z Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Naukowcy przeprowadzili w znanym z tradycjonalizmu regionie wnikliwe badania na reprezentatywnej grupie młodych dorosłych w wieku od 18 do 29 lat.
Odpowiedzi młodych pełne są paradoksów. Z jednej strony potwierdzają oni w wielu miejscach, że przyszło im dorastać i żyć w relatywnie dobrych warunkach materialnych i mieszkaniowych, często o niebo lepszych od tych, z jakimi mierzyli się ich rodzice. Z drugiej: owa obiektywnie lepsza sytuacja bytowa, widoczna w statystykach GUS, w domach i na ulicach, nie przekłada się na wyraźnie lepsze samopoczucie. Blisko jedna trzecia młodych widzi swą przyszłość w raczej ciemnych barwach. Wielu cierpi z powodu samotności, braku akceptacji oraz aktów codziennej przemocy – w domu i poza nim.
Wartości i cele życiowe młodych: ciekawa praca, miłość, zdrowie i… święty spokój.
Kiedy badacze poprosili o wskazanie maksymalnie 5 wartości, które młodzi uważają za cel swojego życia, 50,5 proc. ankietowanych wymieniło ciekawą i dobrze płatną pracę. Na drugim miejscu (niewiele mniej, bo 46,4 proc. wskazań) znalazł się udany związek z inną osobą, a dopiero na trzecim (37,8 proc.) zachowanie dobrego zdrowia. Zdrowie tylko minimalnie wyprzedziło trzy kolejne odpowiedzi: spokój, brak zmartwień i stresów (37,4 proc.), własny rozwój i samodoskonalenie (36,2 proc.) oraz odpoczynek i czas wolny (35,8 proc.). Co niezwykle istotne: dopiero na 7. miejscu znalazło się poznawanie świata (podróże), uznawane często za główny cel życia młodych. Jak widać, niesłusznie.
W dolnej części listy celów życiowych młodych Małopolan jest równie ciekawie: tylko 4,4 proc. wskazuje zaangażowanie w życie polityczne, niewiele więcej (6,1 proc.) zaangażowanie w wiarę i religię. Z jednej strony w innej części badania trzy czwarte młodych deklaruje chęć posiadania dzieci, ale jeśli zapytać o to całkiem wprost – to TYLKO DLA 19,4 PROC. JEST TO JEDNYM Z GŁÓWNYCH PIĘCIU CELÓW ŻYCIOWYCH...
Jeszcze niżej od posiadania dzieci znalazły się (poniżej 15 proc. wskazań):
- Szerokie grono przyjaciół
- Udane życie seksualne
- Prowadzenie własnej firmy
- Bycie użytecznym dla innych, potrzebujących
Wartości i cele życiowe młodych. Źródło: raport „Młoda Małopolska” autorstwa naukowców Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej – dr. Łukasza Cywińskiego, prof. Grzegorza Forysia oraz prof. Radosława Marzęckiego / Forsal.pl / Raport "Młoda Malopolska"
Znajomości to podstawa. Co utrudnia młodym realizację celów życiowych? Emocje kontra fakty
Bardzo ciekawe są odpowiedzi młodych na pytanie, w jakim stopniu wymienione przez badaczy czynniki utrudniają realizację celów życiowych. Zdecydowanie najwięcej ankietowanych, bo aż 57,5 proc., wskazało „wysokie koszty życia”. Jedynie co piąty zaznaczył odpowiedź, że to wcale nie utrudnia realizacji celów. Drugie miejsce na liście barier zajęły ex aequo „sytuacja na rynku mieszkaniowym” i „sytuacja na rynku pracy” (przy rekordowo niskim bezrobociu!). Tuż za podium młodzi umieścili „brak znajomości i kontaktów”. Trzeba tu wyjaśnić, że w przekonaniu znacznej większości ankietowanych, bez znajomości nie da się znaleźć dobrej i ciekawej pracy, a z kolei bez ciekawej i dobrze płatnej pracy niemożliwe jest spełnienie marzeń o własnym mieszkaniu i samodzielności, a w konsekwencji – dobrym związku i (ewentualnie) dzieciach.
Bardzo wysoko na liście barier znalazły się także: brak informacji (np. nieznajomość rynku pracy), cechy osobiste (np. nieśmiałość), wykluczenie komunikacyjne. Co piąty młody wskazał na brak wsparcia psychologicznego oraz przejawy dyskryminacji. Znacznie mniej dostrzega problem w jakości edukacji, relacjach z innymi ludźmi czy sytuacji rodzinnej, a dla najmniejszego odsetka barierę stanowi stan zdrowia.
Te odczucia i oceny wypadają bardzo ciekawie, a często wręcz paradoksalnie, w zestawieniu z ocenami faktycznych warunków, w jakich na co dzień żyją młodzi. Weźmy sytuację mieszkaniową. W pytaniach o standard lokalu, zdecydowana większość ankietowanych wybrała odpowiedzi sugerujące, że jest on „dobry lub nawet nieco lepiej niż dobry”. Najczęściej młodzi żyją w mieszkaniach liczących 3–4 pokoje. Ponad 70 proc. respondentów jest zadowolonych lub zdecydowanie zadowolonych z wielkości posiadanego lokum, a jedynie 10,9 proc. jest niezadowolonych lub zdecydowanie niezadowolonych. Wynika to z wielu czynników, w tym tego, że jest to pierwsze pokolenie, w którym zdecydowana większość młodych (82,3 proc.!) ma własny pokój w nowym lub wyremontowanym mieszkaniu (lub domu) zawierającym wszystkie kluczowe sprzęty i zdobycze cywilizacji.
Równocześnie aż DWIE TRZECIE MŁODYCH DOROSŁYCH MIESZKA W DOMACH LUB MIESZKANIACH NALEŻĄCYCH DO RODZICÓW LUB DZIADKÓW lub wynajmowanych przez starszych bliskich. Jedynie 8,4 proc. posiada mieszkanie na własność, natomiast nieco ponad jedna czwarta (26,4 proc.) – coś wynajmuje (najczęściej pokój w akademiku lub na mieście, rzadziej mieszkanie). Trzeba przy tym jednak pamiętać, że bardzo duża część młodzieży w tym wieku wciąż się uczy lub studiuje, przez co nie ma znaczących własnych dochodów.Co istotne, młodzi są generalnie zadowoleni ze współlokatorów (rodziców, rodzeństwa) i sąsiadów. Żyje im się wygodnie, razem z osobami, które akceptują i funkcjonują z nimi zgodnie.
Widać tu jednak silny podział: W swoim domu rodzinnym pozostają zdecydowanie częściej młodzi ludzie mieszkający na wsi (81,5 proc.) niż w Krakowie (5,6 proc.). Wśród mieszkańców wsi wyraźnie większy jest także poziom zadowolenia z wielkości lokalu, zaś w stolicy regionu jest on najniższy. Nic dziwnego, skoro kawalerka kosztuje tutaj tyle, co 100-metrowy (i większy) dom w większości Małopolski powiatowej.
Sytuacja materialna i praca zawodowa młodych. Ile powinieneś zarabiać?
Ekstremalnie zaskakujące są dane dotyczące zatrudnienia młodych w wieku 18-29 lat. Aż 58,9 proc. deklaruje, że POSIADA STAŁĄ PRACĘ ZAROBKOWĄ LUB PROWADZI DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZĄ. Do tego 10 proc. podejmuje pracę dorywczo. W sumie to szokująco, po aż trzykrotnie wyższy odsetek niż ten, jaki znajdziemy w oficjalnych zestawieniach Eurostatu. Wynika z tego, że młodzi liczą głownie na siebie i starają się jak najszybciej usamodzielnić poprzez pracę. Kieszonkowe od rodziców jako główne źródło dochodów wskazało tylko 21,2 proc. Co istotne – młode kobiety podejmują pracę zarobkową niemal równie chętnie jak młodzi mężczyźni (57,6 proc. vs. 60,5 proc.).
Tylko 18,4 proc. badanych w ciągu ostatnich 12 miesięcy miało problemy z realizacją wybranych potrzeb. Najmniejsze kłopoty młodzi mieli z wydatkami na telefon i Internet (9 proc.) oraz żywność (13,7 proc.), leczenie (13,1 proc.) i naukę (12,9 proc.), natomiast najczęściej musieli ograniczać wydatki na rozrywkę (29,6 proc.), wypoczynek (34,3 proc.) oraz zakup ubrań (23,8 proc.). Pełną niezależność finansową deklaruje częściej młodzież ze wsi (50 proc.), a najrzadziej ta z Krakowa (38,2 proc.)
O ile swój status materialny jako „biedny” ocenia bardzo niewielki odsetek badanych w każdej kategorii (poniżej 2 proc.), natomiast określenie „skromny” wybrało 29,8 proc. młodych mieszkańców Krakowa i tylko 9 proc. mieszkańców wsi oraz 8,7 proc. mieszkańców innych miast. Wśród osób dobrze i bardzo dobrze oceniających swój status materialny znów dominują mieszkańcy wsi (łącznie – 49,9 proc.), natomiast badani reprezentujący Kraków deklarują tę ocenę na poziomie 20,9 proc. łącznie (z innych miast – 27,7 proc.).
Jak podkreślają autorzy raportu, „potwierdza to spostrzeżenia, że Kraków stanowi dużo większe wyzwanie jeśli chodzi o zagwarantowanie sobie, także we własnym odczuciu, zadowalającego statusu materialnego, zaś wieś pozwala osiągnąć to zadowolenie o wiele łatwiej”. Co istotne, ROZKŁAD DEKLAROWANEGO DOCHODU W PRZYPADKU KOBIET I MĘŻCZYZN JEST PODOBNY, PŁEĆ NIE RÓŻNICUJE TU PRZYNALEŻNOŚCI DO KATEGORII DOCHODOWEJ.
Badacze zadali też młodym pytanie „Ile, według Ciebie, powinny wynosić Twoje miesięczne dochody (w zł, netto, na rękę), aby można było żyć bez problemów finansowych?”. Odpowiedzi są także bardzo ciekawe:
- ŚREDNIA 6658,71
- MEDIANA 6000,00
- DOMINANTA 6000
- MINIMUM 1000
- MAKSIMUM 8000
Odpowiedzi młodych kobiet i mężczyzn były podobne, różnice dotyczyły natomiast miast (zwłaszcza Krakowa) i wsi.
A jakich form wsparcia najbardziej oczekują młodzi w celu zaspokojenia ich potrzeb mieszkaniowych? (ankietowani mogli wskazać dwie). Absolutnym numerem jeden, z poparciem na poziomie 63,8 proc., są tutaj „wysokie zarobki, które umożliwiają zakup mieszkania bez jakiegokolwiek wsparcia czy kredytu mieszkaniowego.” Niemal dwukrotnie mniej wskazań ma odpowiedź „dopłaty państwa do zakupu pierwszego mieszkania”, a trzy razy mniej „rządowe programy obniżające oprocentowanie kredytów bankowych”. Jeszcze mniejszym poparciem młodych cieszy się idea „budowy mieszkań na wynajem przez państwo lub samorząd” oraz „pomoc finansowa rodziców”. Zdecydowanie najmniej zwolenników zyskało „ustalanie cen maksymalnych mieszkań przez państwo”.
Stan emocjonalny i psychiczny młodych
Z czego młodzi są generalnie zadowoleni? Z relacji ze znajomymi i przyjaciółmi (87 proc.) i z najbliższymi w rodzinie (86,5 proc.), ze stanu bezpieczeństwa w miejscu zamieszkania i stanu zdrowia (po prawie 86 proc.), z miejscowości, w której się uczą lub pracują (prawie 83 proc.), z infrastruktury (ścieżek rowerowych, basenów, boisk – 76,4 proc.), z dotychczasowych osiągnięć życiowych (76,1 proc.!), z jakości edukacji w swojej szkole (76,1 proc.!), z perspektyw na przyszłość (64 proc.). Zdecydowanie najwięcej niezadowolonych jest z jakości powietrza oraz traktowania mieszkańców przez lokalnych polityków (40 proc.)
Bardzo wiele do myślenia dają odpowiedzi obrazujące aktualny stan mentalny i emocjonalny młodych ludzi. W ciągu ostatniego roku:
- 42,6 proc. często lub nieustannie odczuwało silny stres związany szkołą, pracą lub rodziną
- 39,8 proc. często lub nieustannie odczuwało silny stres związany z myśleniem o przyszłości
- 29,4 proc. często lub nieustannie odczuwało, że oczekiwania innych są trudne do spełnienia
- Ponad jedna czwarta często lub nieustannie odczuwało załamanie
- 24 proc. często lub nieustannie czuło się osobą samotną
- 14 proc. często lub nieustannie doświadczało przemocy w domu rodzinnym
- 14 proc. często lub nieustannie doświadczało przemocy poza domem
Dodajmy do tego, że prawie jedna trzecia w ogóle lub rzadko czuło, że są potrzebni innym ludziom (bliskim, rodzinie, przyjaciołom, znajomym). Co więcej, ponad 28 proc. przez cały rok w ogóle lub rzadko czuło, że inni ich akceptują…
Co utrudnia realizacje celów życiowych młodych ludzi. Źródło: raport „Młoda Małopolska” autorstwa naukowców Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej – dr. Łukasza Cywińskiego, prof. Grzegorza Forysia oraz prof. Radosława Marzęckiego / Forsal.pl / Raport "Młoda Malopolska"
Zważywszy relatywnie dobrą lub bardzo dobrą sytuację materialną młodych ludzi, dane o ich stanie emocjonalnym są wręcz alarmujące. Owszem, ponad 70 proc. pozostaje optymistami – przyznaje, że przyszłość jawi się jako trudna, ale wierzy, że mimo wszystko poradzi sobie z wszystkimi problemami. Ale niemal jedna trzecia ma na nosie okulary ze szkłami mocno dalekimi od różowych. 22,9 proc. młodych wyraża przekonanie, że ich szanse realizacji celów i dążeń życiowych są ograniczone. Wśród młodych krakowian jest to aż 39 proc. Pesymizm ten jest zdecydowanie mniejszyw pozostałych miastach (15,6 proc.) oraz na wsi (13,8 proc.).W dużej mierze jest to pochodną silnej presji oczekiwań – własnych (wobec siebie) oraz otoczenia – w Krakowie jest ona znacznie większa.
A gdzie młodzi chcą szukać pomocy w rozwiązaniu swych problemów życiowych. Na absolutnym topie znalazły się dwie grupy: rodzina (72,2 proc.) oraz przyjaciele i znajomi (68,1 proc.). Dopiero trzecie miejsce, z wyraźnie mniejszą liczbą wskazań (29,6 proc.), zajęli specjaliści (lekarz, psycholog, prawnik, pedagog…). Pocieszające, że zaufanie do specjalistów jest – wbrew stereotypom – zdecydowanie większe niż do „informacji uzyskanych w internecie” (12,6 proc.). Z drugiej strony – „internety” zdystansowały „innych dorosłych, którym ufam”. Dramatycznie mały odsetek młodych skorzystałby w trudnej sytuacji życiowej ze wsparcia księży i innych osób duchownych (3,6 proc.) oraz nauczycieli i wychowawców w szkole (2,9 proc.). Młody już prędzej sięgnie po książkę, poradnik (3 proc.) niż zwierzy się swojej wychowawczyni lub swojemu wychowawcy…
Status społeczny: ciężka praca i wykształcenie popłaca, ale lepiej robić, co się lubi
48,3 proc. ankietowanych młodych zgadza się ze stwierdzeniem, że wykształcenie jest ważnym argumentem w zdobywaniu awansu społecznego. Ale jednocześnie 55,6 proc. uważa system awansu za niesprawiedliwy i oparty na znajomościach i dobrym urodzeniu. A co jest ważniejsze w osiągnięciu wysokiego statusu społecznego: pieniądze czy wykształcenie? Więcej młodych wskazało to drugie.
Prawie połowa badanych uważa, że ciężka praca skutkuje awansem społecznym (45,8 proc.), ale podobny odsetek twierdzi, że „awans społeczny nie jest ważny”, bo „trzeba robić w życiu to, co się lubi.” Rolę wykształcenia doceniają bardziej mieszkańcy wsi, a zwłaszcza małych miast. Jest to dla nich sposób na awans społeczny i znalezienie pożądanego miejsca na rynku pracy.
W opinii młodych, władze lokalne powinny się w pierwszej kolejności zająć wsparciem dla osób wchodzących na rynek pracy, ułatwieniem dostępu do służby zdrowia oraz wsparciem w zakupie lub wynajmie mieszkań. Dbanie o dobrostan mieszkańców znalazło się wyżej od tańszej komunikacji publicznej – w opinii większości młodych ceny biletów są odpowiednie. Mało kto narzeka też na punktualność autobusów, tramwajów czy kolei (większym problemem jest jakość busów). Bardzo wysoko wśród postulatów wobec władz młodzi umieścili także „wspieranie przedsiębiorczości i pomoc w zakładaniu firm”. Chce tego aż jedna czwarta badanych, choć tylko co dziesiąty wymienił prowadzenie własnego biznesu wśród pięciu najważniejszych celów życiowych.
Jak często w ostatnim roku odczuwałeś... Źródło: raport „Młoda Małopolska” autorstwa naukowców Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej – dr. Łukasza Cywińskiego, prof. Grzegorza Forysia oraz prof. Radosława Marzęckiego / Forsal.pl / Raport "Młoda Malopolska"

13 godziny temu
3






English (US) ·
Polish (PL) ·