Monika Miller pierwszy raz we wspólnym wywiadzie ze swoją mamą. Przyjaźń mimo zakazów

1 miesiąc temu 34

Już na początku wywiadu panie przyznały, że łączy je nie tylko podobieństwo fizyczne, ale także wyjątkowa relacja. Irena Miller, z uśmiechem na ustach, zauważyła jednak, że różnią się pod względem charakteru.

"Ja jestem optymistką, Monika jest bardziej realistką, ale taką realistką ze skłonnością do pesymizmu" — przyznała Irena Miller. "Wiem jednak, że trzeba marzyć i dążyć do celu, a Monika jest tego najlepszym przykładem" — dodała z dumą.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jakie podobieństwa łączą Monikę i Irenę Miller?

Kiedy zaczęła się przyjaźń między matką a córką?

Jakie zakazy wprowadzała Irena Miller w dzieciństwie Moniki?

Jakie filmy lubią oglądać razem Monika i Irena Miller?

Przyjaźń, która narodziła się z czasem

Monika Miller nie kryła emocji, opowiadając o swojej relacji z mamą.

To jest chyba moja jedyna taka prawdziwa przyjaciółka, najlepsza i jedyna. My sobie mówimy o wszystkim. Znamy każdy szczegół, który dzieje się w naszych życiach

— podkreśliła.

Irena Miller przyznała, że ich przyjaźń zaczęła się, gdy jej córka weszła w wiek nastoletni.

Ta przyjaźń zaczęła się od momentu, kiedy przestałam być dla Moniki takim opiekunem, mniej więcej, jak skończyła 15-16 lat

— wyjaśniła.

Monika Miller zgodziła się z mamą, wspominając, że to właśnie wtedy ich relacja uległa zmianie. "Wszystko zaczęło być prostsze, bo przestały być te zakazy, nie było takiego buntu. Nastolatkowie mają zazwyczaj taką a'la nienawiść do rodziców. U mnie to właśnie wtedy się skończyło" — wspominała.

Zakazy, które budowały relację

W rozmowie pojawił się także wątek zakazów i zasad, które Irena Miller wprowadzała w dzieciństwie swojej córki.

Było bardzo dużo zakazów, szczególnie mama pilnowała zdrowego odżywiania i sportu, czego naprawdę nienawidziłam

— przyznała Monika Miller, która jednak obecnie przyznaje, że sama pasjonuje się zdrowym odżywianiem.

Matka i córka zgodnie zauważyły, że w ich rodzinie role były wyraźnie podzielone — Irena Miller "przykręcała śrubę", podczas gdy dziadek Leszek Miller często ją "odkręcał”.

Horrory i wspólne chwile

Zapytane o wspólne zainteresowania, panie zdradziły, że łączy je nietypowa pasja.

Bardzo lubimy chodzić do kina na horrory

— powiedziała Monika Miller.

Nikt z rodziny z nami nie chodzi, tylko my dwie

— dodała Irena Miller.

Jednak to, co najbardziej wyróżnia ich relację, to wzajemne wsparcie.

Moja mama jedyna rozumie, przez co przechodziłam i przechodzę. Mogę jej powiedzieć wszystko. To jest dla mnie wsparcie w 100 proc. Każdemu życzę takiego wsparcia w życiu

— podkreśliła Monika Miller.

Monika Miller

Monika MillerAndras Szilagyi / MW Media

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.

Przeczytaj źródło