Ołeksandr Usyk czeka na kolejnych pretendentów. Ukraiński mistrz wagi ciężkiej wyczyścił dywizję ze wszystkich dotychczasowych kandydatów i teraz nadchodzi czas na nowych. Jest walka, o której obecny czempion marzy. Jednak były promotor braci Kliczko Bernd Boente nie ma wątpliwości, że jej zorganizowanie niemal na pewno będzie niemożliwe. O jaki pojedynek chodzi?
Andrew Couldridge / Action Images via Reuters
Dwa razy z Anthonym Joshuą, dwa razy z Tysonem Fury'm, dwukrotnie także z Danielem Dubois. Ołeksandr Usyk pokonał śmietankę aktualnej wagi ciężkiej, każdego więcej niż raz, tak dla pewności i znów jest niekwestionowanym mistrzem. Wszystkie najważniejsze pasy królewskiej kategorii wagowej są jego, a teraz może jedynie... czekać. Czekać na kolejnych pretendentów. Plany co do niego ma już federacja WBO, która zorganizowała walkę o pas tymczasowy pomiędzy Josephem Parkerem a Fabio Wardleyem 25 października. Zwycięzca stanie się dla Ukraińca obowiązkowym pretendentem.
Zobacz wideo Quebonafide zakończył karierę, a tu takie wieści. "Nie wiedzieli, jak się zachować"
Usyk pragnie już tylko tego. Niestety szanse są marne
Sam Usyk obecnie odpoczywa i leczy uraz. Jednak wkrótce będzie musiał wrócić do akcji, by nie utracić żadnego z pasów mistrzowskich. Mimo że zdobył już wszystko, co tylko się dało, Ukrainiec nadal ma pewne marzenie. Zawalczyć o tytuły na olimpijskim obiekcie w Kijowie, tym samym, na którym rozegrano finał piłkarskiego Euro 2012. Jednak niemiecki promotor Bernd Boente, były menedżer braci Kliczko, nie ma wątpliwości, że to będzie niemożliwe. Powód? Oczywiście Rosja.
- Usyk nie ma już niczego do udowodnienia. Marzy jedynie o pojedynku w Kijowie. Jednak nie czarujmy się. Nie ma obecnie żadnych sygnałów, by Rosja miała w najbliższym czasie zakończyć swoją brutalną agresję na Ukrainie. To się nie wydarzy - powiedział Niemiec w rozmowie z portalem World Boxing News. Pokusił się też o przewidywania w kontekście następnego rywala Usyka, a także wyraził pewne życzenie dot. Ukraińca.
Słynny promotor chciałby tego dla Usyka
- Gdy dywizja ma niekwestionowanego mistrza, czekanie zawsze jest kłopotem dla pretendentów. Następny będzie zwycięzca walki Parkera z Wardleyem, a potem oby był nim Agit Kabayel w 2026 roku (tymczasowy mistrz WBC przyp. red.). Ogólnie jednak mam nadzieję, że jak Usyk przejdzie na emeryturę, to jako mistrz. Jak Rocky Marciano czy Witalij Kliczko. Może też zostać drugim po Marciano w historii pięściarzem wagi ciężkiej, który zejdzie ze sceny jako niepokonany mistrz - powiedział Boente.

1 miesiąc temu
19



English (US) ·
Polish (PL) ·