W Szwecji każdego roku kilkadziesiąt osób zostaje błędnie uznanych za zmarłych na skutek żartu lub pomyłki. Najnowszy i szeroko opisywany w krajowych mediach przypadek Jonathana Ravelina pokazuje, jak poważne konsekwencje może mieć tzw. „śmierć administracyjna” i jak trudno dochodzić sprawiedliwości w takich sytuacjach.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl
Jonathan Ravelin, 36-letni mieszkaniec Szwecji, dowiedział się o swojej "śmierci" jesienią 2023 roku, gdy bank odmówił mu dostępu do cyfrowej legitymacji Bank ID. Okazało się, że jego numer osobisty został wykreślony z systemów bankowych i administracyjnych po tym, jak Urząd Skarbowy wystawił akt zgonu na podstawie wniosku z Zarządu Zdrowia i Opieki Społecznej.
Aby odzyskać swoją tożsamość i udowodnić, że nadal figuruje wśród żywych, Ravelin musiał osobiście stawić się w urzędzie z tradycyjnym dowodem tożsamości. Naprawienie wszystkich konsekwencji "uśmiercenia" zajęło mu jednak tygodnie.
W szwedzkiej administracji akt zgonu może zostać wystawiony na podstawie formularza, o który może wystąpić praktycznie każdy. W przypadku Ravelina, jak i dwóch innych mężczyzn z gminy, w której mieszka, dokumenty zostały podpisane fikcyjnym nazwiskiem lekarza. W szwedzkich urzędach rzadko używa się pieczątek, co dodatkowo ułatwia nadużycia.
Według Ravelina, za całą sprawą stał kiepski żart osób, z którymi był skonfliktowany. Policja jednak umorzyła postępowanie, a sprawcy nie zostali ustaleni.
Ravelin, wspierany przez organizację Centrum Sprawiedliwości, domagał się od państwa 20 tys. koron szwedzkich (ok. 8 tys. złotych) odszkodowania za straty spowodowane "śmiercią administracyjną". Sąd rejonowy w Sztokholmie uznał jednak, że odpowiedzialność za szkodę ponosi osoba trzecia, a nie urząd. Sędzia stwierdził również, że Urząd Skarbowy nie miał obowiązku weryfikowania autentyczności nazwiska lekarza, ponieważ podobne przypadki zdarzają się rzadko.
Ravelin i Centrum Sprawiedliwości zapowiedzieli apelację. Mam nadzieję, że nikomu już nie przydarzy się historia podobna do mojej i że zmienią te procedury - powiedział Ravelin w rozmowie z publicznym nadawcą SVT.
Według danych SVT, w Szwecji co roku około 40 osób zostaje błędnie uznanych za zmarłych. Część przypadków to urzędnicze pomyłki, ale zdarzają się też próby upozorowania własnej śmierci w celu uniknięcia długów. W 2023 roku Zarząd Zdrowia i Opieki Społecznej usunął formularz o stwierdzeniu zgonu z internetu, jednak nadal można go uzyskać drogą mailową.

6 dni temu
7


![Zendaya w filmie oscarowego twórcy „Tamtych dni, tamtych nocy”. To pełna napięcia gra, która rozpala zmysły [RECENZJA]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/64/2025/10/okladka-01c585e.png?resize=1200%2C630)



English (US) ·
Polish (PL) ·