Co to jest Twentieth Anniversary Macintosh?
Jakie były główne cechy TAM?
Ile kosztował Twentieth Anniversary Macintosh?
Dlaczego Apple ograniczyło produkcję TAM?
Podłużny, smukły, z wbudowanym ekranem LCD i głośnikami, wyglądał jak futurystyczny terminal z Gwiezdnych Wojen… ale i sprzedawano go w iście kosmicznej cenie, bo w przeliczeniu na współczesne stawki – sprzęt kosztował aż 55 tysięcy złotych.
TAM był komputerem „lifestyle’owym” – nie takim, który miałby konkretne zastosowanie w pracy biurowej, dla programistów, grafików, graczy czy kogokolwiek. Dedykowany był raczej ludziom, którzy po prostu chcieli mieć na biurku coś innego. I przy okazji mieli zbyt gruby portfel. Ta inność, niektórych nawet przekonała - zamiast klasycznej skrzynki i monitora, dostawało się zintegrowany zestaw z 12-calowym ekranem LCD, napędem CD, tunerem radiowym i telewizyjnym, dedykowanymi głośnikami i nietypową, odczepialną klawiaturę z wbudowanym trackpadem – co było nietypowe jak na desktopa.
Całość zasilał procesor PowerPC 603e z taktowaniem 250 MHz, 2 GB dysk twardy i 32 MB RAM-u rozszerzalne do 128 MB. Brzmiało dobrze – ale za tak kosmiczne pieniądze, użytkownicy oczekiwali jednak czegoś więcej niż tylko wyglądu. Bo choć komputer działał stabilnie, to pod względem wydajności ustępował dużo tańszym alternatywom – także bym produkowanym przez Apple.
Apple wiedziało, że nie będzie to hit sprzedaży i od początku traktowali to jako ciekawostkę – produkcję ograniczono do zaledwie kilkunastu tysięcy sztuk, a gdy te się nie wyprzedały… mocno, bo niemal czterokrotnie, obniżono cenę. Wówczas TAM wyprzedał się do końca… i tak naprawdę później słuch o nim zaginął. Tu i ówdzie – da się go wciąż znaleźć na aukcjach – ceny zaczynają się od około 15 tysięcy złotych.






English (US) ·
Polish (PL) ·