Śledczy ścigający gang stojący za kradzieżą klejnotów w Luwrze znaleźli ślady próbek DNA na kasku i rękawiczkach zgubionych przez złodziei. Znają też nowe nagranie, na którym widać złodziei uciekających z muzeum. Prokuratorzy potwierdzili to w czwartek w rozmowie z NBC News.
- Czterech mężczyzn ukradło w niedzielę dziewięć klejnotów z muzeum w Luwrze, jeden z nich zgubili podczas ucieczki.
- Policji nie udało się odzyskać pozostałej biżuterii, a sprawcy pozostają na wolności.
- Wartość skradzionych klejnotów szacowana jest na 88 mln euro.
- W sieci pojawiło się nowe nagranie pokazujące ucieczkę złodziei.
Prokuratura w Paryżu poinformowała NBC News, że nie jest jasne, czy DNA znalezione na kasku i rękawiczkach znalezionych podczas ucieczki złodziei rzeczywiście należy do podejrzanych.
Czterech mężczyzn w niedzielę rano ukradło dziewięć klejnotów prezentowanych w jednej z muzealnych sal. Podczas ucieczki zgubili jeden. Do tej pory policji nie udało się odzyskać pozostałej części biżuterii. Przestępcy wciąż są na wolności.
Włamywacze użyli elektronarzędzi, aby rozbić gabloty wystawowe, zastraszyli strażników i uciekli na skuterach.
Szacunkowa wartość biżuterii to 88 mln euro. Istnieje obawa, że złodzieje przetopią klejnoty i je sprzedadzą. Około 100 śledczych ściga się z czasem, aby odnaleźć skradzione przedmioty.
Prokuratura potwierdziła w rozmowie z NBC News, że zna nagranie, które pojawiło się w czwartek, pokazujące złodziei uciekających z muzeum w koszu umieszczonym na wysięgniku ciężarówki.
Na nagraniu widać dwóch mężczyzn, z których jeden ma na sobie żółtą kamizelkę i czarną maseczkę, a drugi jest ubrany na czarno i ma na głowie kask motocyklowy. Szybko zjeżdżają w koszu.
Autentyczność klipu potwierdziła gazeta "Le Parisien".
Wygląda na to, że nagranie zostało nakręcone z pobliskiego okna muzeum, z widokiem na Quai François Mitterrand, gdzie złodzieje wcześniej zaparkowali skradzioną ciężarówkę z 30-metrowym wysięgnikiem i zwyżką. Tej zwyżki użyli, by dostać się do sali na pierwszym piętrze.
"Ci ludzie jadą na skuterach" - słychać głos - prawdopodobnie ochroniarza - najwyraźniej przez krótkofalówkę. "Odjadą, odjadą" - mówi ta osoba. Kilka sekund później widać mężczyzn odjeżdżających na dwóch skuterach.
"Wychodzą" - mówi męski głos, a inny wykrzykuje: "Do cholery, no to jest policja".

2 tygodni temu
16



English (US) ·
Polish (PL) ·