Na razie nic nie wskazuje na to, aby miało opaść napięcie na linii Stany Zjednoczone - Wenezuela, wręcz przeciwnie, przybycie grupy uderzeniowej pod dowództwem lotniskowca USS Gerald R. Ford jeszcze je tylko podniosło. Jak donosi "Reuters", Amerykanie koncentrują też swoje siły w pobliskiej bazie wojskowej z czasów zimnej wojny, gdzie przerzucili już myśliwce F-35, powietrzne tankowce i atomowy okręt podwodny. Sugeruje to, że siły USA szykują się na dłuższy pobyt w tym rejonie globu, gdzie od jakiegoś czasu prowadzą ataki na statki i łodzie, które według nich transportują narkotyki do Stanów Zjednoczonych.
Jakie jednostki wojskowe wysłały Stany Zjednoczone do Wenezueli?
Co wskazuje na to, że USA szykują się na dłuższy pobyt w Wenezueli?
Jakie działania prowadzą wojska amerykańskie w rejonie Wenezueli?
Czemu przybycie grupy uderzeniowej US Navy w pobliże Wenezueli jest istotne?
"Reuters" dodaje, że przybycie grupy uderzeniowej US Navy w pobliże Wenezueli jest "o wiele bardziej wymowną demonstracją gotowości amerykańskiej armii". Mówimy tu bowiem o najpotężniejszej formacji wojskowej świata, która pewnie w pojedynkę mogłaby wygrać małą wojnę. W jej skład, oprócz lotniskowca USS Gerald R. Ford, wchodzą też bowiem krążowniki rakietowe typu Ticonderoga oraz niszczyciele rakietowe typu Arleigh-Burke.
>> Zobacz także: W ciągu dekady Ukraina zamieni się w militarną potęgę. Putin nie ma wyjścia
Jak podają eksperci, jeśli Amerykanie rzeczywiście uderzą w Wenezuelę, stanie się to prawdopodobnie w ciągu najbliższych kilku tygodni.







English (US) ·
Polish (PL) ·