"Następna wojna światowa zacznie się tutaj". Brytyjczycy wskazują na Polskę

3 godziny temu 4

Analiza "The Sun" ukazuje Polskę jako państwo, którego tożsamość i doktryna bezpieczeństwa zostały ukształtowane przez doświadczenia rozbiorów, okupacji i walki o przetrwanie. Brytyjczycy przypominają, że w 1920 roku Polska zatrzymała ekspansję bolszewicką, "powstrzymując rozprzestrzenianie się komunizmu w Europie".

Polska jako linia frontu NATO przeciwko Rosji. Eksperci nie mają wątpliwości

To historyczne doświadczenie – jak pisze "The Sun" – sprawia, że gdy Władimir Putin "na początku ubiegłego roku najechał Ukrainę, mówiąc, że przyszedł odzyskać historyczne ziemie rosyjskie", w Warszawie nikt nie miał złudzeń, że Polska również znajduje się w niebezpieczeństwie.

Ekspert do spraw obronności Simon Diggins, cytowany przez "The Sun", ocenia, że "Polska jest teraz linią frontu NATO przeciwko Rosji". Dodaje, że „bez niej Zachód byłby niebezpiecznie odsłonięty". – Nieuchronnie będzie pierwszą linią obrony przed każdą rosyjską agresją – mówi Diggins.

Gospodarka napędza zbrojenia. Polska buduje największą pancerną siłę w Europie

"The Sun" przypomina, że od momentu wejścia do Unii Europejskiej w 2004 roku polska gospodarka rosła średnio o 4 proc. rocznie. W efekcie, jak zauważa Diggins, "Polska się bogaci, i to szybko, a te pieniądze są kierowane w czołgi, samoloty i żołnierzy". Według brytyjskich mediów Polska dysponuje dziś jednymi z największych sił zbrojnych w Europie.

Warszawa realizuje jeden z największych programów modernizacyjnych w historii współczesnej Europy – wylicza "The Sun". Polska podpisała kontrakt na 250 amerykańskich czołgów Abrams, później został zwiększony do 336 sztuk, z czego 116 ma zostać dostarczonych "tak szybko, jak to możliwe".

"Następna wojna światowa zacznie się tutaj". Brytyjczycy wskazują na Polskę

Kolejnym krokiem był zakup 1000 południowokoreańskich czołgów K2, co sprawi, że Polska stanie się "największą pancerną siłą Europy z liczbą czołgów większą niż wszyscy pozostali europejscy członkowie NATO razem wzięci".

"Polska się nie cofa – okopuje się" – pisze The Sun, dodając, że jeśli Rosja kiedykolwiek przekroczy granicę NATO, to "następna wojna światowa może rozpocząć się właśnie tutaj".

Diggins zauważa, że każdy kraj ma swojego "jokera", czyli wyjątkową przewagę, która kształtuje jego siłę. "W przypadku Polski jest to prędkość" – czytamy. Ekspert podkreśla, że Polska nie tylko kupuje broń, ale stawia na własną produkcję. "Nie dlatego, że Polska chce wojny, ale dlatego, że historia nauczyła ją, co się dzieje z krajem, który jest słaby lub podzielony. To poczucie tożsamości, ukształtowane przez inwazję i przetrwanie, napędza wszystko, co robi" – pisze "The Sun".

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Przeczytaj źródło