Sprawa Zbigniewa Ziobro weszła w decydującą fazę. Postawione mu zarzuty - łącznie 26 przestępstw, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i przywłaszczenie ponad 150 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości - elektryzują opinię publiczną, a niejasna sytuacja Ziobry, który w ostatnim czasie miał przebywać w Budapeszcie, wywołuje lawinę spekulacji. Jednak to nie zarzuty ani same procedury prawne stały się ostatnio najbardziej szokującym elementem tej historii, a wypowiedź czołowego polityka Prawa i Sprawiedliwości, Dariusza Mateckiego.
Ziobro w potrzasku: 26 zarzutów i wizja aresztu. Żurek o "łowcach cieni"
Waldemar Żurek podczas wywiadu kilka dni temu odniósł się do sprawy Zbigniewa Ziobro. Został zapytany, co by się wydarzyło, gdyby były minister sprawiedliwości nie chciał pojawić się w Polsce po zdjęciu immunitetu.
-Wszystko ma swój kres. Jest tak, że czasem rzeczywiście specjalna grupa "łowców cieni" w policji tropi takich uciekinierów. Oczywiście, jeśli dostanie azyl, to musimy mieć świadomość, że to będzie decyzja polityczna Viktora Orbana, sojusznika Putina. I nie wiem, czy minister Ziobro, który dla jakiejś grupy politycznej jest symbolem, będzie chciał w ten sojusz pośrednio wchodzić - powiedział Waldemar Żurek na antenie Radia Zet.
"Łowcy cieni" to wyspecjalizowana jednostka Centralnego Biura Śledczego Policji. Ich misją jest poszukiwanie najgroźniejszych przestępców, prowadzenie operacji poszukiwawczych zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami. Zaangażowanie tej elitarnej grupy sugerowałoby, że władze polskie byłyby zdeterminowane, by postawić Ziobrę przed sądem niezależnie od jego lokalizacji.
Waldemar Żurek wyraźnie podkreślił jednak, że wszelkie działania służb odbywać się będą "w przestrzeganiu prawa". W grę wchodzą standardowe procedury międzynarodowe - Europejski Nakaz Aresztowania lub ekstradycja - w zależności od tego, czy kraj, w którym ukrywa się ścigany, jest członkiem Unii Europejskiej.
- Jeżeli zostanie mu uchylony immunitet i nie stawi się na czynności procesowe, a dostaniemy od sądu zgodę na aresztowanie, to będziemy stosować wszystkie procedury, tak samo jak do każdego Kowalskiego - stwierdził Żurek.
Matecki o Zbigniewie Ziobro w Telewizji Republika
We wtorek, Dariusz Matecki w Telewizji Republika odniósł się do sprawy Zbigniewa Ziobro i wypowiedzi Waldemara Żurka o możliwości zaangażowania grupy tak zwanych "łowców cieni" w sprawę Ziobry.
- Jeśli jakiś tak zwany "łowca cieni" próbowałby zatrzymać polityka, gdyby minister Ziobro dostał azyl, to na terenie niezależnego, suwerennego państwa taki "łowca cieni" powinien być po prostu odstrzelony przez służby węgierskie. Inaczej tego nie da się określić. Jeżeli ktoś działa zbrojnie na terenie niezależnego i suwerennego państwa i próbuje zatrzymać osobę, która uzyskała azyl polityczny, to działa wbrew prawu i jest to zbrojne wystąpienie przeciwko niezależnemu, suwerennemu państwu - powiedział Dariusz Matecki.
Wzywając wprost do "odstrzelenia" funkcjonariuszy polskiego Centralnego Biura Śledczego Policji przez służby węgierskie, Matecki przekroczył kolejną granicę w i tak już napiętej atmosferze politycznej.
Poseł PiS uzasadniał swoją tezę suwerennością Węgier. Jego zdaniem próba zatrzymania osoby objętej azylem byłaby "działaniem zbrojnym na terenie niezależnego i suwerennego państwa" oraz "zbrojnym wystąpieniem przeciwko niezależnemu, suwerennemu państwu". W związku z tym, twierdził, służby węgierskie mają prawo do radykalnej obrony.
- Tak trzeba bronić ludzi, którzy taki azyl uzyskali. Wysłanie osiłków na przykład na Węgry moim zdaniem byłoby czymś więcej niż skandalem dyplomatycznym - dodał Matecki.
Węgierska przystań Ziobro? Rola Marcina Romanowskiego
W tle prawnych procedur, w przestrzeni publicznej dominuje kwestia potencjalnego azylu politycznego dla Zbigniewa Ziobro. Nie jest to scenariusz czysto teoretyczny. Najbliższy współpracownik Ziobry, były wiceminister Marcin Romanowski, znajduje się w podobnej sytuacji prawnej i jest już objęty decyzją o aresztowaniu. Romanowski otrzymał jednak azyl polityczny na Węgrzech.
Biorąc pod uwagę bliskie kontakty Zbigniewa Ziobry z premierem Węgier Viktorem Orbanem, z którym spotkał się w Budapeszcie, analogiczny scenariusz dla lidera Suwerennej Polski wydaje się prawdopodobny.
Zbigniew Ziobro i sprawa Funduszu Sprawiedliwości
Prokuratura Krajowa w minionym tygodniu złożyła wniosek o uchylenie immunitetu i tymczasowe aresztowanie Zbigniewa Ziobro. Ciężar zarzutów jest bezprecedensowy w historii polskiej polityki, a ich skala dotyczy systemu, który Ziobro osobiście nadzorował jako szef resortu sprawiedliwości.
Prokuratorzy mają dowodzić, że Ziobro nie tylko dopuścił się szeregu przestępstw, ale wręcz "założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą" w swoim ministerstwie. Ta grupa miała rzekomo przywłaszczyć gigantyczną sumę środków, pierwotnie przeznaczonych na pomoc ofiarom przestępstw. Akta liczą 16 tysięcy stron, co sugeruje, że materiał dowodowy jest niezwykle obszerny i skrupulatnie gromadzony.
W czwartek wniosek o uchylenie immunitetu ma rozpatrzyć sejmowa komisja regulaminowa i spraw poselskich. Jest to kluczowy moment, który zadecyduje o dalszych losach byłego ministra. Jeśli immunitet zostanie uchylony, a sąd wyrazi zgodę na aresztowanie, Ziobro znajdzie się w sytuacji, w której jako "każdy Kowalski" będzie ścigany zgodnie ze wszystkimi procedurami prawnymi.

2 dni temu
5





English (US) ·
Polish (PL) ·