Nie żyje Barbara Szczepuła, wieloletnia dziennikarka "Dziennika Bałtyckiego"

1 miesiąc temu 19

Nie żyje Barbara Szczepuła

Barbara Szczepuła była autorką książek poświęconych historii Gdańska i Pomorza. Związana z "Dziennikiem Bałtyckim", w którym pracowała jako reportażystka, dziennikarka, publicystka i felietonistka. To właśnie redakcja macierzysta Barbary Szczepuły i jej rodzina poinformowały o odejściu dziennikarki.

"Ogromny żal"

Barbara Szczepuła urodziła się w Tarnopolu. Ukończyła architekturę na Politechnice Gdańskiej oraz dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Podjęła także studia teologiczne na Wydziale Papieskim w Warszawie - czytamy na oficjalnej stronie Miasta Gdańska. "Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość, że zmarła Pani Barbara Szczepuła-Ponikowska. Autorka książek poświęconych historii Gdańska i Pomorza, reportażystka, wieloletnia dziennikarka, publicystka i felietonistka. Laureatka Medalu Księcia Mściwoja II 'za wybitną działalność publicystyczną i autorską oraz odwagę, z jaką porusza trudne tematy z przeszłości Gdańska oraz takt, z jakim je omawia'" - tak pożegnali dziennikarkę członkowie Rady Miasta Gdańska. Barbara Szczepuła w 2004 napisała swoją pierwszą książkę - "Przystanek Politechnika", którą czytelnicy "Dziennika Bałtyckiego" uznali za najlepszą książkę roku. Dwa lata później opublikowała "Kod Heweliusza", zbiór reportaży historycznych, poświęconych zarówno gdańszczanom z Wolnego Miasta, jak i tym Polakom, którzy do Gdańska i na Pomorze trafili po wojnie, a następnie wspólnie odbudowywali miasto. W 2013 r. otrzymała Nagrodę Miasta Gdańska w Dziedzinie Kultury Splendor Gedanensis za książkę "Miłość w cieniu polityki", będącą biografią Aliny Pienkowskiej, działaczki Solidarności i sygnatariuszki Porozumień Sierpniowych. 

Zobacz wideo Cancel Culture. Fakty i mity [CTB odc. 68]

Pożegnanie dziennikarki z Gdańska

"Zmarła Barbara Szczepuła - znana szczególnie na Pomorzu prawdziwa i bezkompromisowa dziennikarka. To wielka strata dla niezależnej polskiej publicystyki. Będzie Cię brakowało Basiu!" - napisała Henryka Krzywonos-Strycharska.

Przeczytaj źródło