Niepokojąca nieobecność w Białym Domu. Były ambasador USA dla "Faktu": Polacy powinni tam być!

1 dzień temu 6

Data utworzenia: 19 sierpnia 2025, 11:45.

Na spotkaniu europejskich liderów politycznych i Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem Donaldem Trumpem w Białym Domu zabrakło przedstawiciela Polski. — Polacy powinni tam być! — mówi "Faktowi" były ambasador USA w Warszawie Mark Brzezinski. Zdaniem dyplomaty to kwestia braku skuteczności ze strony przedstawicieli Warszawy.

Podczas gdy w poniedziałek (18 sierpnia) w Waszyngtonie najważniejsi politycy europejscy dyskutowali na temat zakończenia wojny Rosji z Ukrainą, w Polsce trwały przepychanki polityczne na temat nieobecności naszego reprezentanta na spotkaniu z Donaldem Trumpem.

Przedstawiciele premiera Donalda Tuska i prezydenta Karola Nawrockiego obwiniali się nawzajem o brak zaproszenia do Białego Domu. W tym czasie o losie Ukrainy z Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełenskim dyskutowali m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, prezydent Finlandii Alexander Stubb czy premier Włoch Giorgia Meloni.

Zdaniem byłego ambasadora USA w Warszawie Marka Brzezinskiego brak reprezentanta Polski przy stole to błąd.

Polskie spojrzenie na kryzys ukraiński jest szczególnie cenne, ponieważ żaden inny kraj nie odegrał takiej roli. Polska z jednej strony przyjęła miliony uchodźców z Ukrainy i zapewniła im opiekę, a z drugiej – przekazała miliardy dolarów na pomoc wojskową i niewojskową dla Ukrainy. Ma szczególne zrozumienie sytuacji panującej na Ukrainie, które mogłoby być przydatne dla uczestników szczytu

— stwierdził dyplomata w rozmowie z "Faktem".

Szczyt ws. Ukrainy w Białym Domu. Dlaczego nie było nikogo z Polski?

Zdaniem naszego rozmówcy obecność przedstawicielki Unii Europejskiej w Waszyngtonie nie rekompensuje braku uczestnika z Polski. — To świetnie, że premier Donald Tusk ma dobre relacji z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, ale nic nie zastąpi osobistego udziału — ocenił Brzezinski. — Polacy mają unikalną perspektywę "z pierwszej ręki", która mogłaby wnieść konstruktywny wkład w szczyt. Według mnie powinni tam być — dodał.

Dlaczego w takim razie w tak ważnym dniu w Waszyngtonie zabrakło polskiego premiera lub prezydenta? Zdaniem dyplomaty to kwestia braku skuteczności ze strony przedstawicieli Warszawy. — Polacy nie mogą czekać na zaproszenie. Waszyngton to Koloseum, w którym toczy się wielka walka interesów. Polacy muszą być w stanie na tyle skutecznie forsować swoje stanowisko, żeby zapewnić sobie miejsce przy stole. Jak dotąd nie byli w stanie tego zrobić — podsumował Brzezinski.

Dzień po szczycie w Waszyngtonie, odbywa się pilne spotkanie "koalicji chętnych" w sprawie Ukrainy. Jak przekazał rzecznik rządu, Polskę reprezentuje premier Donald Tusk.

Polska nieobecna w Waszyngtonie. Wskazano przyczynę

Donald Trump i Wołodymyr Zełenski razem z europejskimi liderami. Macron zaskoczył wszystkich

Donald Trump podsłuchany w Białym Domu. Wyszeptał to do Macrona

/8

Damian Burzykowski / newspix.pl

Były ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.

/8

Al Drago / Reuters

U boku Donalda Trumpa siedział prezydent Francji Emmanuel Macron

/8

Alexander Drago / Reuters

Donald Trump i Wołodymyr Zełenski spotkali się z europejskimi liderami

/8

Al Drago / Reuters

W gronie polityków zabrakło reprezentanta Polski

/8

Alexander Drago / Reuters

W Waszyngtonie była m.in. premier Włoch Giorgia Meloni

/8

Alexander Drago / Reuters

Przywódcy UE i Donald Trump dyskutowali o przyszłości Ukrainy

/8

Kevin Lamarque / Reuters

Wcześniej Donald Trump przyjął w Białym Domu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego

/8

Nathan Howard / Reuters

Wołodymyr Zełenski przybył do Waszyngtonu z trudną misją.

Przeczytaj źródło