Czy można spokojnie spać, kiedy twoje dziecko znajduje się w kraju, o którym cały świat mówi szeptem? Martyna Wojciechowska, choć przez lata sama bywała „na krańcu świata”, dziś to jej córka dorasta w miejscu, które nagle znalazło się w centrum niepokojących wydarzeń.
Podróżniczka, legenda telewizji, mama
Martyna Wojciechowska to podróżniczka i dziennikarka, która w programie „Kobieta na krańcu świata” pokazuje historie kobiet z różnych zakątków świata. Nie chodzi tylko o egzotyczne krajobrazy, ale przede wszystkim o życie ludzi, ich marzenia i codzienne zmagania. Jej reportaże uczą empatii i pokazują, że warto dostrzegać świat oczami innych.
Martyna ma dwie córki – rodzoną Marysię i adoptowaną Kabulę. Kabula, wtedy nastolatka, z albinizmem, okaleczona przez nieznanych ludzi, trafiła na Martynę. Reporterka nie tylko opowiedziała jej historię światu, ale z czasem przyjęła ją do swojej rodziny. Dziś Kabula jest dorosła, studiuje prawo i stara się żyć normalnie w kraju, który znowu traci równowagę.
Tanzanii jednak daleko do spokoju. Po wyborach – niby demokratycznych, ale pełnych niejasności – w wielu miastach wybuchły protesty. Policja użyła gazu łzawiącego, wprowadzono godzinę policyjną, a internet działa tylko wtedy, kiedy władza pozwoli.
Kabula Nkalango, Martyna Wojciechowska, fot. KAPiFChaos w Tanzanii
Wojciechowska zamieściła poruszający wpis:
UWAGA!
ZAMIESZKI W TANZANII!
Są liczne ofiary śmiertelne.
W Dar es Salaam wprowadzono godzinę policyjną.
Wojsko jest na ulicach, są przerwy w dostawie prądu i Internetu.
Mimo trudności w komunikacji, z uwagi na odcięcie sieci, dostałam od Kabuli informację, że jest cała i zdrowa i w bezpiecznym miejscu.
Jesteśmy w kontakcie🙏🏻
W środę w Tanzanii ogłoszono wyniki wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Urzędująca prezydent Samia Suluhu Hassan zdobyła 97,6 proc. głosów.
Wielu obserwatorów i opozycji kwestionuje legalność oraz uczciwość całego procesu wyborczego. W kampanii wyborczej wykluczono lub uniemożliwiono działanie dwóch głównych kandydatów opozycji.
Ogłoszenie wyników wywołało protesty społeczne i starcia z policją. Według opozycji zginęło w nich ok. 800 osób, rząd zaprzecza tym doniesieniom.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało komunikat i odradza wszelkie podróże do Tanzanii.
„W związku z gwałtowym zaostrzeniem sytuacji bezpieczeństwa - po wyborach prezydenckich i parlamentarnych 29 października 2025 r. - władze wprowadziły do odwołania godzinę policyjną w Dar es Salaam. Wzmożono na ulicach obecność sił wojskowych i policyjnych. Możliwe są przerwy i utrudnienia w dostępie do telefonii komórkowej oraz Internetu. MSZ apeluje, by unikać wszelkich zgromadzeń publicznych oraz przebywania w tłumie. Istnieje ryzyko dalszej eskalacji nastrojów społecznych w kraju. W przypadku znalezienia się w pobliżu demonstracji oddal się w bezpieczne miejsce i stosuj do zaleceń oraz komunikatów miejscowych struktur bezpieczeństwa”
Całość znajdziecie na stronie Ministerstwa.
Tanzania to bardzo popularny kierunek wśród Polaków, czytajcie proszę wszystkie komunikaty MSZ. Żadne wakacje nie są warte, żeby ryzykować zdrowie lub życie.
Głos, na który wszyscy czekali
Martyna potwierdziła, że Kabula jest bezpieczna, ale przyznała, że sytuacja w Tanzanii „jest bardzo trudna i nieprzewidywalna”. Dodała też, że kontakt z córką jest utrudniony, a każda wiadomość z Dar es Salaam to dla niej chwila ulgi.
Fani natychmiast zareagowali. Pod jej postem pojawiły się setki komentarzy, od słów wsparcia po modlitwy i prośby, by Kabula uważała na siebie. „Trzymajcie się, Martyno!”, „Niech Bóg ma Kabulę w opiece” – pisali fani, a niektórzy przyznawali wprost, że nie potrafią spokojnie scrollować feedu, wiedząc, że w Tanzanii sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna.
Martyna Wojciechowska, fot. KAPIF
3 dni temu
7





English (US) ·
Polish (PL) ·