Mężczyźni szaleją na jej punkcie! I to już od przełomu lat 50. i 60. XX wieku, kiedy ołówkowa spódnica, bo właśnie o niej mowa, stała się prawdziwym obiektem pożądania za sprawą Marilyn Monroe – uwodzicielsko kołyszącej w niej biodrami przy każdym kroku. Raczej krótkim, trzeba dodać, bo ołówkowa spódnica, ze względu na dopasowany do sylwetki krój nie daje nam w tej kwestii rozmachu (i to dosłownie). Nawet, mimo charakterystycznego wycięcia, które – odsłaniając nogi – jeszcze bardziej działa na wyobraźnię mężczyzn. No cóż – coś za coś. Skargi i zażalenia kierujcie do Christiana Diora i Cristóbala Balenciagi, którzy dla opływających biodra spódnic porzucili – odpowiednio – rozkloszowane kroje w stylu New Look oraz krynoliny. Wbrew pozorom jednak fason wcale nie jest synonimem zniewolenia i patriarchatu.
Do stworzenia spódnicy przyczyniła się też kobieta z krwi i kości. Konkretnie – Edith Hart O. Berg, Amerykanka, która jako pierwsza miała możliwość wybrać się w podróż samolotem jako pasażerka. By spódnicy, którą miała wówczas na sobie nie podwiewał wiatr, związała ją u dołu sznurkiem, czym dała znać, że również z przyczyn praktycznych istnieje zapotrzebowanie na bardziej dopasowane fasony. Przyjemne z pożytecznym, można więc powiedzieć, podsumowując dwoistą naturę modelu. Bo ołówkowa spódnica pełna jest kontrastów. Ultraprofesjonalna, ale i piekielnie zmysłowa nieprzypadkowo stała się kwintesencją stylu office siren. Sprawia, że stylizacje do pracy zyskują uwodzicielski vibe.
Spódnica ołówkowa na wybiegach na jesień i zimę 2025
Ale ołówkowa spódnica jest nie tylko korzystna dla sylwetki i bardzo zmysłowa, ale także ekstremalnie modna. Na fali powrotu popularności nurtu power dressing i estetyki rodem z lat 80., a co za tym idzie ubrań i dodatków stworzonych z myślą o pracy w biurze, powróciła na największe światowe wybiegi – obok obszernych marynarek z poduszkami w ramionach, białych i niebieskich koszul w męskim stylu i garniturowych spodni. Na sezon jesień-zima 2025/25 lansowali ją między innymi: Givenchy, Fendi, Calvin Klein (amerykańska marka ubrała w nią samą Kendall Jenner, robiąc furorę podczas Nowojorskiego Tygodnia Mody), Saint Laurent, Gucci, Valentino czy Ermanno Scervino. Którzy postanowili jeszcze bardziej podkreślić jej ultrakobiecy charakter odpowiednimi stylizacjami.

fot. Getty Images / Moritz Scholz
Jak nosić ołówkową spódnicę do pracy i po godzinach
W sezonie jesień-zima 2025 ołówkowa spódnica jest bowiem nie tylko elementem biurowego mundurka (czyli tzw. garsonki – w tym roku najczęściej na bazie raczej krótkiej i taliowanej marynarki), ale i popularnością cieszy się w mniej zobowiązującym wydaniu. Spódnice ołówkowe nosimy do obszernych skórzanych kurtek albo pozornie zwyczajnych kardiganów. W ciągu dnia, bo wieczorem stawiamy na stylizacje w bardziej buduarowym wydaniu. Do ołówkowej spódnicy wkładamy równie mocno dopasowane do ciała koronkowe body albo satynową koszulkę na ramiączkach w bieliźnianym stylu. Do tego – czółenka na obcasie (najlepiej typu sling-back) oraz futerko – oczywiście sztuczne. Chodzić możemy więc w niej non stop. Od rana do nocy. Do pracy i po godzinach. I to niezależnie od wieku. Przykład dają gwiazdy. W ostatnim czasie w ołówkowych spódnicach można było zobaczyć Kendall Jenner, Hailey Bieber oraz J. Lo.

fot. Getty Images / Jason Howard / Bauer-Griffin






English (US) ·
Polish (PL) ·