Niezwykłe znalezisko na plaży. "Jakby wyciągnął rękę zza grobu"

1 tydzień temu 8

30 października 2025, 09:31

Na plaży na południowym wybrzeżu Australii natknięto się na szklaną butelkę z niezwykłą zawartością. W środku znajdowały się listy napisane w 1916 roku przez żołnierzy biorących udział w I wojnie światowej.

Plaża w Australii - zdjęcie ilustracyjne Kgbo, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Niezwykłe odkrycie na australijskiej plaży

Jak opisuje Associated Press 9 października rodzina Brown odbywała jedną ze swoich regularnych wycieczek quadami po wybrzeżu, zbierając śmieci. Wówczas, tuż przy linii wody, w miejscowości Wharton Beach niedaleko miasta Esperance w stanie Australia Zachodnia, zauważyli szklaną butelkę. - Często sprzątamy nasze plaże, więc nigdy nie przechodzimy obojętnie obok śmieci. Ta mała buteleczka leżała tam i czekała, aż ją ktoś zbierze - opowiadała Deb Brown. W butelce znalazły się listy napisane przez szeregowych Malcoma Neville'a i Williama Harleya datowane na 15 sierpnia 1916 roku. Ustalono już, że obaj walczyli w 48. australijskim batalionie piechoty na froncie zachodnim w Europie podczas I wojny światowej. 12 sierpnia wyruszyli statkiem HMAT A70 Ballarat z Adelaide do Europy. Wiadomo, że pierwszy z nich zginął na polu bitwy w 1917 roku. Jego kolega przeżył wojnę, choć został dwukrotnie ranny. Zmarł w 1934 roku na raka. 

Listy żołnierzy z I wojny światowej znalezione na plaży

Malcolm Neville skierował swój list do matki. Pisał w nim, że "naprawdę świetnie się bawi", a "jedzenie jest dobre". Stwierdził, że on i jego towarzysze są "gdzieś na morzu". Z kolei Harley określił tę lokalizację jako "gdzieś w Zatoce". Chodzi najprawdopodobniej o Wielką Zatokę Australijską. Deb Brown powiedziała ABC, że butelka nie mogła znajdować się zbyt długo w morzu i najprawdopodobniej przez ponad wiek była zakopana na wydmach. Listy zachowały się w dość dobrym stanie.

Zobacz wideo Sprzedawał krzesła w mieszkaniu i w garażu. Krześlarz zrobił furorę

Odnaleziono bliskich żołnierzy

Rodzinie Brown udało się odnaleźć bliskich żołnierzy. Wnuczka Williama Harleya powiedziała dziennikarzom, że ona i jej rodzina byli "absolutnie oszołomieni", gdy dowiedzieli się o znalezisku. - Po prostu nie możemy w to uwierzyć. To naprawdę wydaje się cudem i naprawdę czujemy, jakby nasz dziadek wyciągnął do nas rękę zza grobu - powiedziała telewizji ABC. Natomiast prawnuk Malcolma Neville'a wyznał, że to "niesamowite" odkrycie zbliżyło jego rodzinę do siebie. - Wygląda na to, że był bardzo szczęśliwy, gdy poszedł na wojnę. To po prostu takie smutne, co się stało. To takie smutne, że stracił życie - stwierdził. 

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło