Norwegowie się nie certolili. Pokazali, co myślą o Izraelu. O tym będzie głośno

1 miesiąc temu 21

"Na godzinę przed rozpoczęciem meczu przed stadionem Ullevaal zgromadziło się około tysiąca protestujących" - piszą norweskie media o tym, co działo się przed rozpoczęciem spotkania Norwegii z Izraelem w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Na trybunach zawisła ogromna palestyńska flaga. To kolejny sygnał w kierunku UEFA w sprawie wykluczenia Izraela w związku z wojną w Strefie Gazy.

SOCCER-WORLDCUP-NOR-ISR/REPORT Fot. REUTERS/Ntb

Norwegia znakomicie spisuje się w trwających eliminacjach do przyszłorocznego mundialu. W dotychczasowych pięciu meczach zdobyli komplet 15 punktów, strzelili aż 24 gole i stracili zaledwie trzy. Na rozkładzie mają Włochów, których pokonali 3:0, a także rozbili Mołdawię 11:1. Liderem strzelców kwalifikacji jest Erling Haaland - autor dziewięciu trafień. W sobotę znów będzie mógł pokonać bramkarza rywali. Zagra w meczu, który będzie spotkaniem szczególnej uwagi.

Zobacz wideo Quebonafide zakończył karierę, a tu takie wieści. "Nie wiedzieli, jak się zachować"

Norwegii walczy o mundial. "Na godzinę przed meczem tysiąc protestujących"

"Na zdjęciu plakaty namawiające do bojkotu dzisiejszego meczy Norwegia vs Izrael w ramach el. MŚ 2026. Do meczu oczywiście dojdzie, bo w przypadku odmowy gry przez reprezentantów Norwegii zostałby przyznany walkower i 3 pkt dla Izraela" - pisał na portalu X Mieszko Rajkiewicz, współzałożyciel Polskiego Instytutu Dyplomacji Sportowej.

Mecz Norwegii z Izraelem to - jak zaznaczał na portalu X Paweł Tanona, znawca norweskiej piłki i autor bloga "Futbol Po Skandynawsku" - spotkanie, do którego podchodzi się ze szczególną ostrożnością.

Drogi wokół stadionu zostały zamknięte trzy godziny przed meczem, powiększono strefy buforowe, na bramkach obowiązują większe kontrole, a strefa kibica została zamknięta. Zwiększona została także obecność ochrony i policji, zaś kibice na stadion nie wejdą z plecakami.

"Norwegowie zezwolili na wniesienie na stadion Palestyńskich flag. Chcą jednak do minimum ograniczyć ryzyko przerwania meczu, ponieważ potencjalny walkower może ich kosztować brakiem awansu na mundial" - napisał Tanona. Zacytował także słowa prezesa norweskiej federacji, który powiedział, że gospodarze "przygotowali się 10 razy bardziej niż do normalnego meczu".

To zresztą nie koniec. "Norwegowie zdecydowali się na przekazanie przychodu z biletów sprzedanych na ten mecz na rzecz organizacji "Lekarze bez Granic", która działa w Gazie" - dodał Rajkiewicz.

Zapowiedzi znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości.

"Na godzinę przed rozpoczęciem meczu przed stadionem Ullevaal zgromadziło się około tysiąca protestujących" - relacjonował portal dagbladet.no, cytując słowa operacyjnego policji Gabriela Langfeldta, który powiedział, że sytuacja jest spokojna.

Według informacji norweskich mediów demonstracja przeciwko Izraelowi została zorganizowana przez Komitet Palestyński w Norwegii, Grupę Działania na rzecz Palestyny oraz Norweską Pomoc Ludową i rozpoczęła się o godz. 14:00 w Spikersuppa w centrum Oslo. Uczestnicy postanowili przemaszerować wspólnie w kierunku Ullevaal.

"Kibicujemy norweskiej reprezentacji piłkarskiej i życzymy im powodzenia na Mistrzostwach Świata, a Izrael powinien zostać wykluczony, tak jak Rosja. Kilka lokalnych klubów piłkarskich w Oslo, związków zawodowych i organizacji dołączyło do demonstracji domagającej się wykluczenia Izraela z FIFA" - czytamy na wspomnianym wyżej portalu.

Działo się także już na samym stadionie. "Fani Norwegii rozwinęli ogromną flagę Palestyny przed meczem kwalifikacyjnym do Mistrzostw Świata przeciwko Izraelowi" - napisał dziennikarz Uri Levy.

Norweskie media poinformowały, że na obiekcie zamknięte zostały trzy dolne rzędy stadionów, aby utrudnić potencjalne wtargnięcie kibiców na murawę. Mimo tego na murawę udało się wbiec jednej osobie, która ubrana była w niebieską koszulkę z napisem "Free Gaza" (ang. "wolna Gaza"). 

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło