Nowa generacja Pioruna. Jest zapowiedź polskiego giganta zbrojeniowego

11 godziny temu 2

Piorun 2 będzie nową generacją pocisku do zwalczania celów powietrznych – szybszą, bardziej manewrową i odporną na zakłócenia. Jak wyjaśnił Zbigniew Drabik, dyrektor dywizji rakietowej Mesko SA, trwają obecnie zaawansowane prace badawczo-rozwojowe.

– Na tym etapie nie mówimy jeszcze o wdrożeniu, tylko o końcowej fazie badań – zaznaczył Drabik w rozmowie z PAP podczas targów MSPO w Kielcach.

Nowy Piorun będzie różnił się od swojego poprzednika przede wszystkim ulepszoną głowicą naprowadzającą, która zyska dodatkowy kanał śledzący. Ma to zwiększyć skuteczność zwalczania celów i odporność na pułapki termalne. Zmodyfikowany zostanie też system sterowania – rakieta zostanie wyposażona w blok proporcjonalny, co ma przełożyć się na lepszą manewrowość w locie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polka na czele światowej rewolucji: „Jesteśmy jednymi z pierwszych” - Maja Schaefer

Nowa wersja Pioruna

Zmiany obejmą również głowicę bojową. Trwają testy trzech wariantów. Celem jest uzyskanie bardziej jednorodnych odłamków i większej skuteczności rażenia.

Zestaw zyska także uniwersalny celownik, który zastąpi dotychczasowe dwa – dzienny i nocny. Będzie umożliwiał przełączanie między trybami w zależności od warunków. Dzięki szeregowi modyfikacji Piorun 2 ma być również szybszy – co wpłynie na jego zasięg.

Szacujemy, że zasięg wzrośnie o około 15 proc. względem obecnego modelu, który ma 6,5 km – powiedział przedstawiciel Mesko.

Producent zdradza, że część przeprowadzono badania stacjonarne i dynamiczne, w tym testy w locie, które zakończyły się pozytywnie. – Osiągnęliśmy oczekiwane rezultaty i jesteśmy na technologicznym poziomie szóstym, co oznacza gotowość do przejścia w etap wdrożeniowy – wyjaśnił.

Aby to nastąpiło, konieczne jest zawarcie umowy z Agencją Uzbrojenia. Wstępne ustalenia przewidują, że pierwsze egzemplarze Pioruna 2 mogłyby trafić do polskiej armii w ciągu dwóch i pół roku od podpisania kontraktu.

Drabik zaznaczył, że zakład w Skarżysku-Kamiennej jest już przygotowany do produkcji nowej wersji pocisku. Inwestycje rozpoczęto w 2020 r., a ich efektem jest czterokrotny wzrost możliwości produkcyjnych – z 300 rakiet rocznie do około 1200 obecnie. – To są działania, które już uwzględniają rozwój Pioruna 2 – dodał.

Hit Mesko

Piorun pierwszej generacji stał się hitem eksportowym Mesko. Zestawy przekazane Ukrainie z krajowych zasobów, znacząco wzmocniły jej możliwości obrony przeciwlotniczej na krótkim dystansie. Ukraińscy żołnierze z powodzeniem wykorzystywali je do zestrzeliwania rosyjskich śmigłowców, dronów, pocisków manewrujących i samolotów. Partię wyrzutni zamówiła U.S. Army, choć ma własny odpowiednik - Stingera. Na zamówienia zdecydowały się także m.in. Estonia, Norwegia, Łotwa, a po ostatnim porozumieniu z Belgią Mesko liczy na kolejne kontrakty.

– Wiele państw prowadzi rozmowy z naszym MON, który koordynuje współpracę. Jeśli wszystko się powiedzie, to jeszcze w tym roku ruszą pierwsze dostawy dla Belgii – poinformował Drabik.

Mesko to spółka z ponad 100-letnią tradycją, produkująca amunicję różnego kalibru oraz systemy rakietowe.

Przeczytaj źródło