Ostra krytyka Nowackiej i MEN. „Tam też jest niezły bajzel”

5 dni temu 5

Przewodniczący Akcji Uczniowskiej w ostrych słowach zrecenzował sposób działania Ministerstwa Edukacji Narodowej. – Praktycznie nie rozmawiano z różnymi grupami, aktywistami. Komunikacja w MEN kuleje – ocenił Paweł Mrozek.

Już jutro rozpoczyna się rok szkolny 2025/2026, a jedną z wprowadzonych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej nowości jest przedmiot edukacja zdrowotna. Wokół niego rozpętała się burza. MEN przekonuje o słuszności jego założeń, a KEP apeluje do rodziców, aby wypisywali dzieci z zajęć. Mają na to czas do 25 września.

Głos w sprawie zabrał też Paweł Mrozek, przewodniczący Akcji Uczniowskiej. W jego ocenie „rzeczą niewybaczalną dla MEN jest to, że będzie to nieobowiązkowy przedmiot”. – Spływają do nas sygnały od uczniów, że rodzice o poglądach bardziej prawicowych nie chcą, żeby ich dzieci uczęszczały na taki przedmiot – powiedział na antenie TOK FM. – Zachęcamy jednak do tego, żeby na niego chodzić. On będzie mówił o wszystkim co ważne, czyli o dojrzewaniu, zdrowiu psychicznym, o tym, żeby akceptować siebie – przekonywał.

Ostra krytyka MEN. Barbara Nowacka powinna podać się do dymisji?

Jak podkreślił Mrozek, w „całym procesie edukacji zdrowotnej, edukacji obywatelskiej i wszystkich zmian, które będą od 1 września, zapomniano o uczniach i nauczycielach”. – Praktycznie nie rozmawiano z różnymi grupami, aktywistami. Komunikacja w MEN kuleje tak, że od trzech-czterech miesięcy czekamy na spotkanie z ministrą Barbarą Nowacką. To mogłoby być spotkanie z kimś innym, tyle że mamy praktycznie 1 września, a nadal nie ma odzewu. To przykre – podkreślił.

Kilka dni temu zorganizowano konferencję prasową, na której – wspólnie z kilkoma organizacjami – Akcja Uczniowska wystosowała apel, aby „wreszcie zaczęto działać”. – Powiedzieliśmy szczerze – bo już mamy dość mówienia, że czekamy, że trzymamy kciuki – że jeśli od września (Ministerstwo Edukacji Narodowej – red.) natychmiast nie zacznie działać na rzecz edukacji, to Barbara Nowacka powinna podać się do dymisji – oznajmił Paweł Mrozek.

Przewodniczący Akcji Uczniowskiej grzmi. „Tam też jest niezły bajzel”

Jak patrzy na nadchodzący rok szkolny? – Podchodzimy do niego z dawką cierpliwości pod tym względem, że jeszcze tę sekundę warto dać, zobaczyć co w pierwszych dwóch-trzech tygodniach września się zadzieje. Ale patrząc od strony ministerstwa i osób, które tam działają, tam też jest niezły bajzel – stwierdził przewodniczący Akcji Uczniowskiej.

Paweł Mrozek zapowiedział, że Akcja Uczniowska weźmie udział w demonstracji, którą organizuje Związek Nauczycielstwa Polskiego przed siedzibą MEN. – Wyślemy sygnał, że z nauczycielami wielokrotnie się spieramy, ale jednak jest moment, w którym współdziałamy. (...) To ostatni dzwonek na to, żeby uratować polską szkołę – podsumował w TOK FM.

Czytaj też:
Nauczyciele grzmią, MEN rozkłada ręce. „30 proc. z zera to wciąż zero”
Czytaj też:
Polacy wybrali najgorszego ministra edukacji. Nowacka goni Czarnka. Sondaż dla „Wprost”

Źródło: WPROST.pl / TOK FM

Przeczytaj źródło