Pani Emilia kupiła mix sałat w Biedronce. Przeżyła szok, gdy "coś wylazło spod liścia"

1 miesiąc temu 21

Data utworzenia: 3 października 2025, 18:15.

Emilia Panek (49 l.) z Katowic długo nie zapomni śniadania, które przygotowała sobie po zakupach w Biedronce. Miało być zdrowo i smacznie. Podstawą posiłku był mix rodzinny — czyli różne gatunki sałat. Gdy dołożyła jajko, tuńczyka i z koleżanką zabrały się za jedzenie, okazało się, że zza liści wypełzło "coś"! Okazało się, że to płaz ogoniasty — traszka zwyczajna. Płaz śmigał po talerzu, przeszczęśliwy, że zażył świeżego powietrza. Co ciekawe, to zwierzę znajduje się pod ochroną.

Pani Emilia kupiła mix sałat z Biedronki. Przeżyła szok. Foto: Dawid Markysz / Edytor

Kobieta zadzwoniła do "Faktu" i opowiedziała nam niecodzienną historię. Na dowód swoich słów przedstawiła paragon, opakowanie, talerz z posiłkiem i... żywego płaza.

Kupiła mix sałat w Biedronce. W środku był żywy płaz

— W czwartek (2 października) rano kupiłam mix sałat w sklepie Biedronka przy ul. Dąbrówki 13 w Katowicach. Skusiłam się, bo były myte, no i zdrowe. Z koleżanką zrobiłyśmy sobie śniadanie. Wymieszałyśmy liście z majonezem, jajkiem i tuńczykiem. Ponakładałam na dwa talerze i zabrałyśmy się do pałaszowania — mówi pani Emilia z Katowic. — Nagle koleżanka zaczęła wrzeszczeć. "O Boże, jaszczurka....", ona biegała po jej talerzu. Miała może 3-4 cm długości, razem z ogonem. Dobrze, że koleżanka ją na widelec nie nadziała.

Zwierzę wylazło z między liści i patrzał maleńkimi oczami w kobiety. Okazało się, że to nie jaszczurka, tylko płaz ogoniasty z rodziny salamandrowatych. — Początkowo myślałyśmy, że to jaszczurka, ale jak ją wsadziłyśmy do słoika i zrobiłyśmy zdjęcie, to wyszło, że to jest traszka zwyczajna. Płaz, który znajduje się pod ochroną — mówi kobieta. W identyfikacji zwierzęcia pomogła jej aplikacja w telefonie komórkowym.

Płaz z sałaty to gatunek chroniony

Kobiety natychmiast zakończyły posiłek. Płaza uratowały, a w zasadzie musiały to zrobić, bo traszka jest pod ochroną, a to oznacza, że nie wolno jej ani unicestwiać, ani nawet posiadać. — Płaza zawozimy do Leśnego Pogotowia w Mikołowie, no bo przecież nie zabijemy stworzenia — dodaje pani Emilia. — Mamy nadzieję, że tam się nim zajmą.

Zobacz także:

Ugryzł burgera a tam — obrzydliwa niespodzianka. Ale nie to go najbardziej zaskoczyło

Pani Emilia powiadomiła też Biedronkę o znalezisku. — Oddali mi 6 zł za tą sałatę, ale ja nie wiem, czy sanepid nie powinien skontrolować zakładu produkującego ten mix rodzinny — dodaje pani Emilia.

Biedronka już powiadomiła dostawcę produktu

"Fakt" zwrócił się o komentarz do biura prasowego Biedronki. Pracownicy przyznali, że ich producenci mają specjalną technologię laserową do wykrywania takich "niepożądanych gości". W tym przypadku mogło dojść do niewykrycia płaza, bo był... zbyt malutki. Obiecano nam zająć się sprawą natychmiast.

— Każdy sygnał mogący wskazywać na problem z jakością, nawet incydentalny, traktujemy z pełną powagą, a bezpieczeństwo produktów to jeden z najważniejszych priorytetów sieci Biedronka. Dlatego poprosiliśmy już dostawcę o weryfikację zgodnie z przyjętymi procedurami — poinformowała "Fakt" Ewelina Wróbel, menedżer ds. jakości produktów świeżych w sieci Biedronka. — Niezależnie od tego, prosimy by klienci, w pierwszej kolejności zgłaszali reklamacje poprzez Biuro Obsługi Klienta. Można to zrobić mailowo: bok@biedronka.pl, telefonicznie: (22 205 33 00) lub za pośrednictwem aplikacji Biedronka. Znacznie przyspiesza to proces rozpatrywania spraw.

— Trochę czasu upłynie, nim znowu skusimy się na porcję liści do jedzenia — dodaje pani Emilia.

Burza po doniesieniach o mięsie z nietoperza w sklepach znanej sieci

Zobaczyła pomidory w Biedronce i nie dowierzała. "Aż mnie odrzuciło". Sieć reaguje

/16

Dawid Markysz / Edytor

Pani Emilia kupiła mix sałat z Biedronki. Przeżyła szok.

/16

Dawid Markysz / Edytor

W tej misce wymieszały sałatę z niespodziewanym "gościem".

/16

Dawid Markysz / Edytor

Żywa traszka znajdowała się w miksie sałat z Biedronki.

/16

Dawid Markysz / Edytor

Paragon dotyczący zakupów.

/16

Dawid Markysz / Edytor

W tym opakowaniu sałat był żywy płaz znajdujący się pod ochroną.

/16

Dawid Markysz / Edytor

Oto dowód.

/16

Dawid Markysz / Edytor

Pani Emilia z koleżanką nie skończyły śniadania.

/16

Dawid Markysz / Edytor

Traszka zwyczajna znajdowała się w sałatach z Biedronki.

/16

Dawid Markysz / Edytor

Okazuje się, że w miksie sałat była traszka zwyczajna, płaz objęty ochroną.

/16

Dawid Markysz / Edytor

Tak wyglądał ten "gość".

/16

Dawid Markysz / Edytor

Znalezisko trafi do Leśnego Pogotowia w Mikołowie.

/16

Dawid Markysz / Edytor

Zbliżenie na traszkę.

/16

Dawid Markysz / Edytor

Płaza pani Emilia zamknęła w słoiku i zawiozła do Mikołowa.

/16

Dawid Markysz / Edytor

Traszka przeżyła, chociaż była już na talerzu.

/16

Dawid Markysz / Edytor

Płaz miał dużo szczęścia.

/16

Dawid Markysz / Edytor

Zwierzę po wyjęciu z opakowania sałaty.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło