Wniosek o ukaranie posła PiS Łukasza Mejzy został podpisany przez Komendanta Głównego Policji. Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, dokumenty zostały wysłane do Prokuratora Generalnego, a za jego pośrednictwem trafią do Sejmu. W połowie października polityk został zatrzymany na Dolnym Śląsku, jadąc samochodem 200 kilometrów na godzinę.
- Komendant Główny Policji podpisał wniosek o ukaranie posła PiS Łukasza Mejzy za przekroczenie prędkości na drodze ekspresowej S3 na Dolnym Śląsku.
- Do zdarzenia doszło w połowie miesiąca; poseł został zatrzymany za jazdę z prędkością 200 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje znacznie niższe ograniczenie.
- Łukasz Mejza nie przyjął na miejscu mandatu ani punktów karnych, powołując się na immunitet poselski.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl.
Łukasz Mejza nie przyjął wówczas mandatu i punktów karnych, zasłaniając się immunitetem.
Policyjny wniosek trafi do marszałka Sejmu, który uruchomi procedurę uchylania immunitetu posłowi Prawa i Sprawiedliwości.
O tym, czy polityk zapłaci mandat, zdecyduje po zakończeniu tej procedury Sejm w głosowaniu.
Po zdarzeniu Łukasz Mejza zapowiedział, że zrzeknie się immunitetu i zapłaci karę, jednak - jak usłyszał od policjantów dziennikarz RMF FM - gdy poseł odmówił przyjęcia mandatu, sprawa będzie musiała trafić do sądu, który orzeknie o grzywnie.
Parlamentarzysta został zatrzymany, gdy gnał swoim samochodem 200 kilometrów na godzinę dolnośląskim odcinkiem trasy ekspresowej S3 koło Polkowic. Prawie dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość. Tłumaczył się później, że spieszył się na lotnisko.

1 tydzień temu
7




English (US) ·
Polish (PL) ·