W drugiej połowie października w kilku województwach może pojawić się pierwszy w tym sezonie śnieg. Choć prognozy są jeszcze niepewne, modele meteorologiczne przewidują, że północ kraju na krótko zabieli się już około 21 października.
Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl
Zimne powietrze z Arktyki może przynieść pierwszy śnieg
Po kilku chłodnych porankach i mglistych dniach jesień wkracza w kolejną fazę. Modele pogodowe wskazują, że w okolicach trzeciego tygodnia października do Polski może dotrzeć zimny front znad Skandynawii. Według amerykańskiego modelu GFS niż przesuwający się w kierunku zachodniej Rosji ma sprowadzić do naszego kraju arktyczne powietrze, które przyniesie pierwsze w tym roku opady śniegu na nizinach. Największe szanse na zobaczenie białego puchu mają mieszkańcy północnej i północno-wschodniej Polski - od Pomorza Gdańskiego, przez Warmię i Mazury, po Podlasie. Śnieg ma być jednak symboliczny - do 2-3 centymetrów - i szybko stopnieje.
Niepewne prognozy
Choć zapowiedź śniegu w połowie października może brzmieć ekscytująco, meteorolodzy tonują emocje. To końcowy zakres prognozy długoterminowej, a więc możliwe są duże zmiany. Inne modele wskazują, że w tym samym czasie Polskę może obejmować wyż baryczny, przynoszący pogodną aurę i spore różnice temperatury - od porannych przymrozków, po ciepłe, słoneczne popołudnia z temperaturą dochodzącą do 15 stopni. To oznacza, że wciąż istnieje szansa na powrót tzw. babiego lata i kilka naprawdę złotych dni jesieni, zanim zima zacznie się na dobre przypominać o sobie.
Zobacz wideo Sonda: Czy pogoda psuje nam nastrój?
Prognozy na zimę: więcej deszczu niż śniegu
Zespoły amerykańskiego Centrum Modelowania Środowiskowego (CFS) i polskiego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) zgodnie przedstawiły już pierwsze prognozy sezonowe. Wynika z nich, że zima 2025/2026 będzie łagodna i niestabilna. Średnie temperatury mają być wyższe od normy nawet o 2-3 stopnie Celsjusza. Okresy mrozów i opadów śniegu będą krótkie i przerywane dłuższymi epizodami ociepleń. Synoptycy spodziewają się też częstych wichur i silnych opadów deszczu. Z danych IMGW wynika, że dopiero styczeń może przynieść więcej dynamicznej pogody - z krótkimi epizodami zimy i wzrostem ilości opadów. Jednak w większości przypadków będą to deszcze, nie śnieżyce.
Zimowy akcent tylko na chwilę
Choć pierwszy śnieg może się pojawić już w październiku, prawdziwej zimy w tym roku wciąż na horyzoncie nie widać. Według meteorologów nawet jeśli spadnie biały puch, zniknie tak szybko, jak się pojawi.




English (US) ·
Polish (PL) ·