Pławiak jest partnerem znanej aktorki. To dlatego wybrali życie z dala od blasku fleszy

1 dzień temu 3

Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Filip Pławiak już od 15 lat, a więc od debiutu w filmie "Wenecja", należy do grona najbardziej cenionych i lubianych polskich aktorów. Ma dopiero 35 lat, a może się już poszczycić wieloma znakomitymi rolami w świetnych produkcjach i sporą kolekcją prestiżowych nagród. O aktorskich poczynaniach Filipa wiadomo wszystko, ale - niestety - nie można tego powiedzieć o jego życiu prywatnym. Niewiele osób wie, że jest związany z popularną aktorką. Poznali się na planie głośnego filmu Wojciecha Smarzowskiego.

Filip Pławiak to bez wątpienia jeden z najbardziej tajemniczych aktorów pokolenia 30+. Choć nie stroni od udzielania wywiadów i chętnie odpowiada na pytania dziennikarzy, gdy te dotyczą jego kolejnych ekranowych wcieleń, ale nigdy nie mówi publicznie o swoich sprawach osobistych, a zwłaszcza o związku z Michaliną Łabacz.

"Chciałbym mówić za siebie swoimi rolami, a nie opowiadając o życiu prywatnym" - stwierdził Filip w rozmowie z "Vivą!", dodając, że wcale nie zależy mu na tzw. gazetowej popularności.

Michalina Łabacz miała 24-lata i była jeszcze studentką warszawskiej Akademii Teatralnej, gdy Wojciech Smarzowski powierzył jej główną rolę w "Wołyniu". Zanim po raz pierwszy stanęła przed kamerą na planie swego debiutanckiego filmu, spotykała się z Tomaszem Ziętkiem, którego poznała w Studium Wokalno-Aktorskim im. Danuty Baduszkowej w Gdyni, gdzie oboje się uczyli.

We wspominanym filmie sporą rolę dostał też nazywany już wtedy "polskim Edwardem Nortonem" Filip Pławiak. Michalina słyszała o nim wiele dobrego, była pod wielkim wrażeniem wybitnej kreacji, którą rok wcześniej stworzył u boku Adama Woronowicza w "Czerwonym pająku". Była ciekawa, jaki jest "twarzą w twarz", ale nie przypuszczała, że straci dla niego głowę.

Filip nie chce rozmawiać z mediami o początkach swojego związku z Michaliną. Ona również - choć od czasu do czasu publikuje w sieci romantyczne kadry z ukochanym - nie opowiada dziennikarzom o tym, jak wygląda jej życie z dala od błysków fleszy. Pytania o niego zbywa stwierdzeniem, że lubi z nim grać, bo praca u boku kogoś tak utalentowanego jak on to wielka przyjemność.

Kiedy Filip i Michalina zakochali się w sobie i zdecydowali założyć związek partnerski, ich znajomi nie wierzyli, że będą ze sobą szczęśliwi. Mówiono, że są jak woda i ogień. On - hardy góral spod Nowego Sącza, ona - delikatna Kresowianka z Suwałk. On - mocno stąpający po ziemi, pewny swego twardziel, ona - romantyczka z głową pełną marzeń. To się po prostu nie mogło udać, a jednak się udało.

Aktor i jego ukochana wierzą, że spędzą ze sobą resztę życia. Ich wielką pasją są podróże - zwiedzili już razem wiele pięknych zakątków świata, mają w planach kolejne wyprawy. Nie ciągnie ich ani na czerwone dywany, ani na branżowe imprezy.

"Mam takie poczucie, że jeśli uda mi się zwrócić uwagę na siebie pracą, to znaczy, że robię to, co powinienem. Nigdy nie zależało mi, żeby zaistnieć na ściance" - powiedział aktor, goszcząc niedawno w podcaście "WojewódzkiKędzierski".

Fani Michaliny Łabacz i Filipa Pławiaka raczej nie mają co liczyć na to, że aktorska para - jeśli zdecyduje się zalegalizować swój związek - pobierze się "z hukiem". Jeżeli postanowią wziąć ślub, to ogłoszą to najprawdopodobniej dopiero po fakcie.

Niedawno, przy okazji premiery serialu "Aniela", Filip Pławiak zdradził, że większość jego marzeń dotyczy spraw zawodowych.

"Żeby dalej przychodziły ciekawe i różnorodne propozycje" - tłumaczył w wywiadzie dla "Twojego Stylu".

"A w życiu - żeby wszyscy byli zdrowi" - dodał.

W cytowanej rozmowie aktor potwierdził, że "ma dziewczynę", ale nazwisko Michaliny nie padło. Wyznał za to, że "relacje prywatne" są dla niego źródłem siły.

"Myślę, że nawet jeśli w życiu zawodowym działoby się dużo, przychodziły sukcesy, ale prywatnie coś byłoby nie tak - nie umiałbym być szczęśliwy. A u mnie w życiu prywatnym jest dobrze, ono mnie nakręca i daje energię" - powiedział "Twojemu Stylowi".

Źródła: