Mateusz był wysportowanym 30-latkiem i utytułowanym wioślarzem. Zmarł jednak nagle na zawał serca. Tuż przed śmiercią miał sporządzić testament, w którym cały swój majątek zapisał partnerce. Kobieta zajęła mieszkanie należące do jego matki, wymieniła zamki i przestała płacić rachunki. Pani Izabela zaczęła więc wątpić w okoliczności śmierci swojego syna. Materiał Interwencji.