Sylwia: – Kiedyś myślałam, że państwo mi pomoże. Gdybym wiedziała, jak to będzie wyglądało, nie wiem, czybym się zdecydowała na urodzenie dziecka. To, co nam zrobili, to jest śmierć za życia. Mężczyzna, który mnie zgwałcił, który molestował naszą córkę, ma pełnię władzy rodzicielskiej do współdecydowania o istotnych sprawach dziecka. Ja mam władzę rodzicielską ograniczoną, pod nadzorem kuratora, przez "alienację rodzicielską".
Na alienację rodzicielską — koncepcję, którą Rada Praw Człowieka ONZ nazywa "pseudoteorią" — powołują się prawnicy, sądy, politycy oraz organizacje walczące o prawa ojców. Ofiary przemocy domowej są bezradne.