To już dziś! Reprezentacja Polski rozegra kolejny mecz eliminacji mistrzostw świata 2026. Tym razem jej rywalem będzie Litwa. Biało-Czerwoni zagrają na wyjeździe, a w odniesieniu zwycięstwa pomóc im będą starali się kibice. Ci już dzień przed meczem tłumnie pojawili się w Kownie i "ćwiczyli" doping. Oto jak zachowywali się na starówce litewskiego miasta.
Screen z https://x.com/Maciej_Kaliszuk/status/1977097216667140456
- Skład mam przygotowany w 95 proc. Może dojdzie do jeszcze jednej zmiany względem tego, o czym wcześniej rozmawialiśmy - zapowiadał Jan Urban. Polska kadra przybyła już na Litwę i powoli przygotowuje się do jednego z najważniejszych spotkań tego roku. Zwycięstwo może mocno zbliżyć Biało-Czerwonych do baraży, a nawet upragnionego awansu na mistrzostwa świata 2026. Jak się okazuje, zagrzewać drużynę Urbana do walki planuje też wielu polskich kibiców. Już w sobotę pojawili się w Kownie i... przejęli miasto.
Zobacz wideo Quebonafide zakończył karierę, a tu takie wieści. "Nie wiedzieli, jak się zachować"
Polscy kibice dojechali na Litwę. Oto co robili na starówce w Kownie
Nieco więcej w tej sprawie na łamach "Przeglądu Sportowego Onet" pisał Maciej Kaliszuk, który jest obecny na Litwie. Minionego wieczora przyglądał się poczynaniom fanów, którzy zdecydowali się przyjechać na miejsce dzień przed meczem. Co takiego robili? Śpiewali przyśpiewki na ulicach Kowna. Nie wszystkie utwory, które wybrzmiewały tego wieczora, są możliwe do zacytowania bez cenzury. Pojawiło się kilka wulgarnych tekstów.
- Jesteśmy na Litwie, oni są w podobnej sytuacji jak my - powiedział kibic z megafonem, po czym zaintonował 'Ruska k...', kibice wyzywali też UPA, Banderę, Izrael, policję, pojawiły się też hasła wymierzone w premiera Donalda Tuska - przekazał dziennikarz. Na śpiewach się nie skończyło. Fani tańczyli również w rytm przyśpiewek.
Litwini mają złe wspomnienia z Polakami. Nie chodzi o sportowe wyniki
W nadchodzących godzinach do tego litewskiego miasta powinno przybywać coraz więcej Polaków, co nieco niepokoi lokalne władze. Boją się, że może dojść do zamieszek. Służby już zostały postawione w stan najwyższej gotowości. Mają bowiem w pamięci złe doświadczenia z marca 2011 roku. Wówczas Biało-Czerwoni przegrali 0:2 w sparingu i doszło do burd. Do akcji musiała wkroczyć nawet policja.
"Funkcjonariusze musieli użyć gazu, strzelali gumową amunicją. Doszło do interwencji bezpośrednio na trybunach stadionu w Kownie. Według pomeczowych raportów polscy kibice, których było wówczas ok. 2000, zniszczyli ponad 250 krzesełek, połamali ogrodzenie, uszkodzili bramy stadionowe i betonową konstrukcję trybun. Zatrzymano wówczas ok. 60 osób, z czego ośmiu postawiono zarzuty. To było ostatnie wyjazdowe spotkanie Biało-Czerwonych z Litwinami" - pisał Marcin Jaz ze Sport.pl.
Zobacz też: 0:5, a potem takie słowa trenera. W całym kraju aż wrze. "Upokarzające".
Miejmy nadzieję, że teraz do podobnych incydentów nie dojdzie. Polscy kibice są w bojowych nastrojach, ale najważniejsze, by przelali to na doping w trakcie spotkania. Mecz może okazać się arcyważny dla naszej kadry. Obecnie zajmuje drugą lokatę w grupie eliminacyjnej z dorobkiem 10 punktów, a tylko dwie pierwsze drużyny będą miały szanse na awans na mundial 2026. Początek meczu Polska - Litwa już o godzinie 20:45. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

1 miesiąc temu
26



English (US) ·
Polish (PL) ·