Polowanie na Lubelszczyźnie skończyło się tragedią. Nie żyje 68-letni mężczyzna

1 dzień temu 7
Polowanie na Lubelszczyźnie skończyło się tragedią. Nie żyje 68-letni mężczyzna
Polowanie na Lubelszczyźnie skończyło się tragedią. Nie żyje 68-letni mężczyzna Fot. Adrian Infernus/Unsplash/zdjęcie ilustracyjne

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w gminie Milejów (woj. lubelskie). 68-letni mężczyzna został postrzelony podczas polowania i mimo udzielonej pomocy zmarł. Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności tego dramatu.

Daj napiwek autorowi

We wtorek (11 listopada) na terenie gminy Milejów (woj. lubelskie) doszło do tragicznego wypadku podczas polowania. 68-letni mężczyzna został postrzelony i w ciężkim stanie trafił do szpitala w Lublinie. Pomimo natychmiastowej operacji i starań lekarzy, jego życia nie udało się uratować.

Nie żyje 68-letni mężczyzna

– Mogę powiedzieć, że faktycznie wczoraj doszło do śmiertelnego postrzelenia 68-letniego mężczyzny. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Lublinie – powiedziała Interii asp. szt. Magdalena Krasna z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej. Jak dodała, dla dobra sprawy nie może zdradzić szczegółów sprawy.

Jak podaje serwis, w sprawie został zatrzymany 50-latek. Służby prowadzą śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka. Grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Stowarzyszenie podkreśla, iż jego śmierć nie jest odosobnionym przypadkiem. "Dane monitorujące wypadki z udziałem myśliwych wskazują, że w Polsce w latach 2015–2024 doszło do około 28 wypadków śmiertelnych z udziałem użytkowników broni łowieckiej oraz osób postronnych" – czytamy.

– Myśliwi wskazują, że zginęło zaledwie 30 osób. Mogę to skomentować tylko w ten sposób, że jest to o 30 śmierci za dużo. Nikt z nas nie chciałby stracić w ten sposób bliskiej osoby. Umieranie od postrzału jest po prostu straszne. Współczuję rodzinom, które straciły w ten sposób bliskich – powiedziała Iza Kadłucka z Koalicji Niech Żyją.

– Myśliwi wskazują, że przyczyną wypadków jest pochopnie podjęta decyzja o odstrzale, twierdząc, że nie potrzebują okresowych badań. A przecież obowiązkowe badania to nie tylko badania lekarskie, ale także psychologiczne. Czynnikiem, który wpływa na pochopne oddanie strzału, jest temperament czy osobowość, a podczas badań badana jest np. impulsywność, agresywność, dojrzałość społeczna i emocjonalne – wyjaśniła ekspertka.

Czytaj także:

logo

Przeczytaj źródło