Polscy turyści ukradli starożytny artefakt w Delfach. "Szukali przygód", byli pijani

4 dni temu 10

Delfy, jedno z najważniejszych miejsc dziedzictwa kulturowego świata, stały się w piątkowy poranek areną niecodziennego incydentu z udziałem dwóch polskich turystów. Mężczyźni, w wieku 42 i 31 lat, zamienili wizytę w świętych ruinach w przestępczą przygodę, której finał rozegrał się na greckich drogach i w policyjnym areszcie.

Wszystko zaczęło się tuż po otwarciu stanowiska archeologicznego. Dwaj Polacy, omijając główne wejście, dostali się na teren ruin przez boczne przejście w pobliżu cmentarza. Zignorowali obowiązek zakupu biletów oraz rutynową kontrolę bagażu. Ich zachowanie natychmiast wzbudziło podejrzenia pracowników ochrony.

Jak podaje Greek City Times, około godziny 10:00 rano, służby bezpieczeństwa powiadomiły Athanasię Psalti, szefową lokalnej inspekcji zabytków, o agresywnych intruzach. Gdy strażnicy zażądali okazania zawartości plecaków, młodszy z mężczyzn podporządkował się poleceniu. W środku znajdowała się starożytna kamienna płyta, którą Psalti natychmiast rozpoznała jako cenny artefakt archeologiczny.

W obliczu nieuchronnej konfrontacji starszy z Polaków zdecydował się na desperacki ruch. Odepchnął 50-letnią strażniczkę, raniąc ją, po czym wraz z kompanem rzucił się do ucieczki w kierunku głównej bramy. Tam czekał już wynajęty samochód, którym błyskawicznie oddalili się z miejsca zdarzenia.

Na wieść o incydencie natychmiast ruszyła szeroko zakrojona akcja poszukiwawcza. Do pościgu dołączyły jednostki drogówki z Livadei oraz policja z Amfissy. Po kilku godzinach intensywnych działań funkcjonariuszom udało się namierzyć pojazd i zatrzymać obu podejrzanych.

Choć policja zabezpieczyła jeden z plecaków, zrabowany artefakt wciąż pozostaje nieodnaleziony. Śledczy podejrzewają, że mężczyźni, uświadomiwszy sobie powagę sytuacji, mogli pozbyć się dowodu, wyrzucając płytę przez okno samochodu podczas ucieczki. Trwają intensywne poszukiwania na trasie ich przejazdu.

Według nieoficjalnych informacji, Polacy mieli spędzić poprzedni wieczór na intensywnej zabawie i spożywaniu alkoholu. W rozmowach z lokalnymi mieszkańcami mieli sugerować, że "szukają przygód".

Obaj zatrzymani usłyszeli już zarzuty kradzieży dziedzictwa kulturowego, napaści na funkcjonariusza publicznego oraz nielegalnego wejścia na teren chronionej strefy archeologicznej. Przebywają obecnie w areszcie i wkrótce staną przed prokuratorem w Amfissie, gdzie zostaną formalnie przesłuchani.

Przeczytaj źródło