Polska wyprzedzi Holandię w tabeli? Jasny przekaz z reprezentacji Polski

4 tygodni temu 18

Polscy piłkarze pokonali Litwę 2:0 w niedzielnym spotkaniu eliminacji mistrzostw świata, mocno przybliżając się do baraży. Biało-Czerwoni mają jeszcze matematyczne szanse na pierwsze miejsce w grupie. Adrian Mierzejewski, dyrektor techniczny kadry, krótko powiedział, co o tym sądzi.

Fot. Ints Kalnins / REUTERS

Reprezentacja Polski przystępowała do spotkania z Litwą po zwycięstwie w meczu towarzyskim z Nową Zelandią (1:0). W czwartek Jan Urban sprawdzał kilku piłkarzy, którzy we wrześniu nie otrzymali szansę na grę. W niedzielę natomiast na boisku oglądaliśmy najsilniejsze obecnie możliwe zestawienie. W porównaniu do poprzedniego zgrupowania zabrakło tylko kontuzjowanego Nicoli Zalewskiego, a jego miejsce zajął Michał Skóraś. Polska triumfowała 2:0, więc pod wodzą Jana Urbana ma już trzy wygrane. Do tego dochodzi remis z Holandią.

Zobacz wideo Quebonafide zakończył karierę, a tu takie wieści. "Nie wiedzieli, jak się zachować"

Wiara w polskiej drużynie przed finiszem eliminacji

Wspomniana Holandia prowadzi w grupie G eliminacji do mistrzostw świata z dorobkiem 16 punktów. Polska zajmuje drugą pozycję z trzema "oczkami" mniej. Trzecia Finlandia zgromadziła natomiast 10 punktów, ale ma jeden mecz rozegrany więcej od naszej reprezentacji.

To sprawia, że tylko kataklizm mógłby zabrać podopiecznym Jana Urbana miejsce w barażu o mundial. A jak wygląda szansa Polaków na triumf w grupie? Tutaj nie dość, że musielibyśmy pokonać Holandię na własnym terenie (mecz odbędzie się 14 listopada), to jeszcze trzy dni później Oranje musieliby sensacyjnie stracić u siebie punkty z Litwą, a Biało-Czerwoni potrzebują oczywiście zwycięstwa z Maltą.

Jeśli Polska pokona Holandię i zrówna się z nią punktami, ale trzy dni później obie ekipy solidarnie odniosą zwycięstwa nad zdecydowanie niżej notowanymi rywalami, to grupę wygrają Holendrzy dzięki lepszemu bilansowi bramek. Piłka nożna widziała już wiele niecodziennych zdarzeń, ale trudno marzyć o tym, by zespół Urbana zakończył eliminacje w grupie z lepszym bilansem bramek od Oranje.

Mimo bardzo małych szans na wygranie grupy Adrian Mierzejewski, dyrektor techniczny reprezentacji Polski, dał jasno do zrozumienia, że w drużynie wciąż jest wiara w bezpośredni awans na mistrzostwa świata.

- Oczywiście, że tak. Tak samo jak Finowie wierzą w drugie miejsce, tak samo my wierzymy w pierwsze - podkreślił w mix-zonie po spotkaniu z Litwą.

Mierzejewski nie widzi problemu. "Ktoś musiał pauzować"

Były reprezentant Polski krótko odniósł się również do tego, że w składzie na mecz z Holandią będzie musiało dojść do zmian. Zawieszeni za kartki zostali bowiem Przemysław Wiśniewski i Bartosz Slisz. 

- Tak się złożyło, że ktoś musiał pauzować. Mamy następnych chłopaków gotowych do gry, więc szansę otrzymają następni zawodnicy. Nie będziemy dramatyzować - podkreślił.

Czytaj także: Zawrzało po tym, co zrobił Szczęsny. "Niesmaczne"

Holandia w ostatnim meczu eliminacyjnym pokazała moc. Podopieczni Ronalda Koemana rozbili u siebie Finlandię 4:0. Przed Polakami duże wyzwanie. W pierwszym starciu obu zespołów w walce o mundial padł remis 1:1.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło