Polski bohater Eurobasketu dalej szaleje! Spektakularny mecz

1 miesiąc temu 18

Jordan Loyd w sierpniu, podobnie jak Jerrick Harding, otrzymał polskie obywatelstwo. Jego zadanie od początku było proste: wejść w rolę, która przez lata pełnił AJ Slaughter, czyli naturalizowanego Amerykanina w barwach Biało-Czerwonych. Ówczesny zawodnik AS Monaco już w sparingach prezentował się dobrze, ale jego prawdziwe show rozpoczęło się wraz z początkiem Eurobasketu.

Zobacz wideo Marcin Borski o aferze podczas meczu: Rozpętała się awantura i skończyłem w szpitalu

Jordan Loyd rządzi w Eurolidze. Co za forma!

Ostatecznie Polska zakończyła międzynarodową imprezę w najlepszej ósemce, a Loyd zdobywał w niej średnio 22,4 punktów na mecz. Był tym samym najlepszym strzelcem Eurobasketu, który... na co dzień nie gra w NBA. Nic więc dziwnego, że w jego kierunku posypały się oferty transferowe. 32-latkiem miał być zainteresowany nawet Real Madryt. Ostatecznie jednak podpisał umowę z Anadolu Efes, klubem, który również walczy o najwyższe cele w Eurolidze.

ZOBACZ TEŻ: To się nie mieści w głowie, jak polski klub potraktował swojego zawodnika

Teraz Loyd błyskawicznie staje się ulubieńcem tureckich kibiców. W piątek błyszczał w meczu z Hapoelem Tel-Aviv. Zdobył 26 punktów na znakomitej skuteczności (6 celnych rzutów z gry na 9 oddanych oraz 10 trafionych osobistych), a do tego dołożył 4 zbiórki oraz 2 asysty. Pod kątem statystycznym był nie tylko najlepszym zawodnikiem Anadolu Efes, ale w ogóle na boisku. Żaden inny gracz nie przekroczył bariery dwudziestu oczek.

Klub Loyda mimo jego świetnej postawy nie zdołał jednak odnieść zwycięstwa. Hapoel IBI Tel Aviv triumfował 87:81. To oznacza, że po dwóch kolejkach Euroligi Anadolu Efes ma na koncie zwycięstwo oraz porażkę. Z tak grającym reprezentantem Polski na pewno powinien jednak liczyć się w europejskiej rywalizacji w kolejnych tygodniach.

Przeczytaj źródło