Poruszające słowa żony Tomasza Jakubiaka. Wszystko tuż przed Wszystkimi Świętymi

1 tydzień temu 13

Przed dniem Wszystkich Świętych żona Tomasza Jakubiaka podzieliła się wzruszającym wpisem. W szczerych słowach opowiedziała o tęsknocie, bólu i sile, która pozwala jej codziennie iść dalej. Jej słowa wyjątkowo poruszyły internautów.

Żona wspomina Tomasza Jakubiaka

Minęło już pół roku od śmierci Tomasza Jakubiaka – cenionego kucharza, telewizyjnej osobowości i byłego jurora programu “MasterChef”. Jego żona, Anastazja Jakubiak, wciąż mówi o nim z miłością, jakby wciąż był obok. Tuż przed dniem Wszystkich Świętych opublikowała poruszający wpis, który rozdziera serce.

Nie potrafię nie tęsknić – napisała w mediach społecznościowych.

Materiał pojawił się w sieci w czwartek 30 października. Na jego łamach Anastazja Jakubiak we wzruszający sposób zwróciła się wprost do zmarłego męża:

6 miesięcy. Tyle cię z nami nie ma. Wyruszyłeś w swoją podróż i chociaż obiecałeś, że spotkamy się kiedyś, tam w kosmosie, to nie potrafię nie tęsknić. Każdego dnia. Wierzę, że patrzysz na mnie i na bąbla z góry. To daje mi siłę. Aby wstać, uśmiechnąć się i co rano ruszyć w poszukiwaniu radości życia. Byłbyś zadowolony – udaje się coraz częściej. I chociaż wiem, że żałoba nie ma terminu ważności, to moje życie i naszego synka jest TU. Z tobą na górze, ze wspomnieniami i naszą bezgraniczną miłością.

Anastazja Jakubiak: "to moja, jak dotychczas, najcięższa próba"

W dalszej części wpisu Anastazja Jakubiak zwróciła się do wszystkich, którzy towarzyszyli jej w tym trudnym czasie. Nie ukrywa, że śmierć ukochanego była dla niej największym życiowym wyzwaniem.

Drodzy bliscy, przyjaciele i wszyscy ci, od których otrzymałam bezinteresowne wsparcie: Dziękuję. Za przestrzeń, za czas, za bycie obok. Ostatnie półtora roku przedefiniowało mnie jako kobietę, żonę, matkę. Towarzyszenie ukochanej osobie w cierpieniu, pożegnanie i szukanie własnej drogi to moja, jak dotychczas, najcięższa próba. Czy jestem po niej silniejsza i mocniejsza? Nie wiem, ale jestem gotowa by podzielić się z wami tą drogą. Niezależnie jaka ona będzie – napisała.

ZOBACZ TAKŻE: Daniel Martyniuk znowu zaskakuje. Wszystko na chwilę po chrzcie syna

Jej słowa stały się poruszającym świadectwem żałoby, ale też wdzięczności wobec tych, którzy nie zostawili jej samej w obliczu tragedii.

Dalsza część artykułu pod nagraniem.

Śmierć Tomasza Jakubiaka wstrząsnęła Polską

Tomasz Jakubiak zmarł 30 kwietnia 2025 roku po długiej walce z rzadkim nowotworem przewodu pokarmowego. Chorobę wykryto zbyt późno, a początkowe bóle brzucha okazały się wstępem do dramatycznej walki o życie. Rak zaatakował kości, powodując przerzuty do miednicy i kręgosłupa. Z czasem bóle stały się nie do zniesienia, a leczenie doprowadziło do drastycznego spadku masy ciała.

ZOBACZ TAKŻE: Żebrowski z żoną w centrum huraganu Melissa. Pokazali co się dzieje

Uroczystości pogrzebowe odbyły się 13 maja w warszawskim kościele pw. św. Ignacego Loyoli. Dla wielu była to chwila pożegnania nie tylko utalentowanego kucharza, ale i człowieka, który swoją pasją i serdecznością na zawsze zapisał się w pamięci widzów i bliskich.

Przeczytaj źródło