Posłowie PiS ignorują zarządzenie Kaczyńskiego. Aż połowa dostała ponaglenia od skarbnika

1 tydzień temu 11

Połowa posłów PiS nie płaci składki wprowadzonej przez Jarosława Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński w zeszłym roku wprowadził obowiązkową składkę dla posłów i europosłów PiS. Posłowie mają co miesiąc płacić tysiąc złotych, a eurodeputowani pięć tysięcy. Skarbnik Prawa i Sprawiedliwości Henryk Kowalczyk przyznał w rozmowie z "Super Expressem", że po wygranej kandydata PiS w wyborach prezydenckich połowa parlamentarzystów przestała płacić składki. - Po zwycięstwie Karola Nawrockiego niektórzy uznali chyba, że to już koniec, że nie ma żadnych bieżących potrzeb i przestali robić comiesięczne przelewy na tysiąc złotych - powiedział Kowalczyk.

Henryk Kowalczyk rozmawiał z posłami, którzy nie płacą na partię

Skarbnik PiS kontaktował się z posłami, którzy nie wpłacili wymaganych kwot na konto partii. - Wysłałem maila do wszystkich, którzy zalegają z opłatą, dzwonię też z ponagleniami. Każdy zapewnia, że ureguluje te zaległości do końca roku, dlatego nie chcę wymieniać ich z nazwiska. Potrzeby mamy ciągle duże. Np. spływają jeszcze rachunki za ostatni kongres, to może być wydatek rzędu 1,5-2 milionów złotych - podkreślił Henryk Kowalczyk.

Zobacz wideo Przybijanie piątką - Sroczyński komentuje odc. 1

Problemy finansowe PiS. PKW odrzuciła sprawozdanie z wyborów parlamentarnych

Władze PiS wprowadziły obowiązkową składkę z powodu problemów finansowych ugrupowania. "Super Express" zauważył, że partia Kaczyńskiego dostaje rocznie z budżetu państwa około 15 milionów złotych, czyli o 10 milionów mniej niż wynikałoby z rezultatu, jaki PiS osiągnęło w wyborach parlamentarnych w 2023 roku. Ma to związek z decyzją Państwowej Komisji Wyborczej, która w sierpniu 2024 roku odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS z tych wyborów. Ministerstwo Finansów zmniejszyło wtedy PiS wypłaty dotacji za wybory i subwencji za ubiegły rok.

Przeczytaj źródło