Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Momenty grozy na autostradzie A4
W niedzielę 20 lipca na autostradzie A4 między Krakowem a Tarnowem zapalił się samochód osobowy marki fiat scudo jadący w kierunku Tarnowa. Z płonącego pojazdu uciekła matka z dziećmi, co zarejestrowała jedna z kamer samochodowych. Nagranie opublikowano na profilu Bandyci drogowi na Facebooku. Płonął przód pojazdu, w tle był dym. Na nagraniu widać, jak kobieta uciekała z wózkiem z niemowlakiem. Obok niej była dwójka dzieci. Paweł Karpowicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie, przekazał portalowi o2.pl, że służby interweniowały na 427. kilometrze autostrady A4. Nie wiadomo, czy ktoś jeszcze jechał w pojeździe.
Próba ugaszenia samochodu
Kobiecie udało się uciec z dziećmi na czas. Przekazano, że nikomu nic się nie stało. - Kierowca oraz pasażerowie opuścili pojazd przed przybyciem zastępów. Nie było rannych - przekazał Karpowicz. Kilku innych kierowców zatrzymało się na pasie awaryjnym autostrady A4, żeby pomóc kobiecie. Kilka osób zaopiekowało się nią oraz jej dziećmi, pozostali próbowali ugasić samochód gaśnicami. W końcu udało się ugasić pojazd, skontrolowano auto kamerą termowizyjną, a po dogaszeniu odłączono akumulator. Do tej pory nie jest też znana przyczyna zapalenia się auta.
Zobacz wideo Sekundy od tragedii. Auto pędziło wprost na dziecko