Proces Sebastiana M. Jeden z ważnych świadków nie chce zeznawać

Proces Sebastiana M. Ojciec mężczyzny nie zabierze głosu

W czwartek w Sądzie Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim doszło do kolejnej rozprawy. Jak podaje o2.pl, ojciec 34-letniego Sebastiana M. poinformował, że nie będzie składać zeznań. Kodeks postępowania karnego wskazuje wyraźnie, że "osoba najbliższa dla oskarżonego może odmówić zeznań". Z relacji świadków wynikało, że tuż po wypadku na A1, jak wskazywała prokuratura, Sebastian M. "ubrał się w kamizelkę odblaskową, przeszedł za bariery energochłonne i oczekiwał na dalszy bieg zdarzeń, koncentrując się głównie na wykonywaniu połączeń telefonicznych do swojego ojca". 

"Przepraszam za to, co się stało"

- Bardzo przepraszam wszystkich pokrzywdzonych za to, co się stało, i chciałbym złożyć najszczersze wyrazy współczucia. 16 września stała się ogromna tragedia. Nie mam adekwatnych słów do utraty bliskich i chciałbym złożyć kondolencje rodzinie z powodu utraty najbliższych - mówił w październiku Sebastian M. podczas jednej z rozpraw, cytowany przez Polską Agencję Prasową. Jednocześnie nie odpowiedział na pytanie sądu, czy przyznaje się do spowodowania wypadku. 

Wypadek na A1. Sebastianowi M. grozi więzienie

Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko Sebastianowi M. w lipcu. Mężczyzna jest oskarżony o spowodowanie wypadku we wrześniu 2023 r. na autostradzie A1 na wysokości Sierosław. Sebastian M. miał uderzyć swoim rozpędzonym autem w samochód marki Kia, którym jechały trzy osoby (małżeństwo z 4-letnim dzieckiem). Cała rodzina zginęła. Niedługo po zdarzeniu Sebastian M. wyjechał do Niemiec, a później do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W maju tego roku został sprowadzony do Polski. Sebastian M. w trakcie przesłuchania w prokuraturze nie przyznawał się do winy. Grozi mu do 8 lat więzienia. 

Czytaj również: Media: Sędzia została zatrzymana przez policję. Wykryto ponad 1,5 promila alkoholu

Źródła: o2.pl, Rp.pl, Pap.pl