Prof. Rozentryt: mamy dane wskazujące ryzyko sercowo-naczyniowe pacjenta, ale z nich nie korzystamy

Dodano: 01 listopada 2025, 09:38 Aktualizacja: 01 listopada 2025, 09:38

• Badanie poziomu troponin jest przeprowadzane u chorych z podejrzeniem ostrego zespołu wieńcowego (OZW). Na tym etapie pozwala wskazać pacjentów wymagających pilnej interwencji
• Poziom troponin jest oznaczany także w badaniu wewnątrzszpitalnym, po podjęciu leczenia. Umożliwia ustalenie ryzyka kolejnego incydentu sercowo-naczyniowego
• Jak zauważa prof. Piotr Rozentryt, kierownik Katedry Chorób Przewlekłych i Zagrożeń Cywilizacyjnych SUM, choć te dane są systemie nie wykorzystuje się ich dla intensyfikowania opieki nad chorymi z dużym ryzykiem rozwinięcia niewydolności serca

Poziom troponin po leczeniu OZW. Te ważne dane nie są w pełni wykorzystane

Jak tłumaczy prof. Piotr Rozentryt, kierownik Katedry Chorób Przewlekłych i Zagrożeń Cywilizacyjnych Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, oznaczenie troponin u pacjenta z podejrzeniem ostrego zespołu wieńcowego ma kluczowe znaczenie przy przyjęciu do szpitala. 

Potwierdzenie OZW ma kluczowe znaczenie dla podjęcia wczesnego leczenia, co zdecydowanie zwiększa jego skuteczność.

Prof. Piotr Rozentryt podkreśla natomiast, że poziom troponin u pacjentów leczonych z powodu ostrego zespołu wieńcowego jest badany także podczas pobytu w szpitalu. Wynik tego badania pozwala określić ryzyko kolejnego incydentu sercowo-naczyniowe po wypisie ze szpitala. 

- Nie wykorzystujemy tych danych, choć są w systemie, a powinniśmy. Na ich podstawie chorych z wysokim ryzykiem należałoby obejmować wyższym standardem opieki, co u części z nich pozwoliłoby uniknąć rozwoju niewydolności serca - zaznacza specjalista.

Wypowiedź została zarejestrowana podczas XXI Forum Rynku Zdrowia (Warszawa, 20-21 października 2025 r.).

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.