Projektant gwiazd ocenia kreacje z premiery "Chopin, Chopin!". Nie miał litości

— Aktorka postawiła na garnitur w niezwykle intrygującym, winno-buraczkowym odcieniu. Sylwetkę uzupełnia biała koszula z wykładanym kołnierzykiem, stylizowanym na subtelną kryzę, oraz szerokie mankiety efektownie wystające spod rękawów marynarki. Sama marynarka ma ciekawe rozcięcie, które dodaje całości lekkości i nowoczesności. Look dopełniają kontrastowe czarno-białe buty, które świetnie wpisują się w estetykę całości. Całość uzupełnia naturalna, elegancka fryzura. To stylizacja kompletna, perfekcyjnie dopracowana w każdym detalu — komentuje z uznaniem Robert Czerwik.

— Zachwyciła artystycznym wyborem suknią (lub zestawem bluzki i spódnicy) w odcieniu pudrowego wrzosu. Kluczowym elementem jest fantazyjne wiązanie w formie supełka na wysokości bioder, które nadaje kreacji rzeźbiarskiego charakteru. Materiał, dzięki swojej jakości, pięknie układa się w kontrolowane marszczenia i zagniecenia, sprawiając wrażenie "artystycznej niechlujności" w pełni zamierzonej i eleganckiej. Stylizację dopełniają nonszalancko upięte włosy, wyglądające jakby były czesane wiatrem, lekki makijaż i wyplatana torebka. To wybór swobodny, a jednocześnie niezwykle wyrafinowany — mówi nam Czerwik.

— Artysta udowodnił, że jego styl przeszedł imponującą metamorfozę od wizerunku młodzieńczego buntownika do dojrzałej, eleganckiej męskości. Postawił na klasykę: dwurzędowy garnitur w szary prążek, zestawiony z białą koszulą, rozpiętą pod szyją. Całość uzupełniają stylowe buty i luźna fryzura w estetyce "zrobione–niezrobione". Efekt? Klasa i świeżość, które świetnie podkreślają jego aktualny wizerunek — komentuje projektant.

— Artystka postawiła na zestaw złożony z kurtki typu varsity, przypominającej szkolną kurtkę drużyny sportowej, plisowanej żółtej spódnicy z szyfonu oraz wysokich kozaków. O ile cenię odwagę i poczucie humoru w modzie, tak tutaj całość sprawia wrażenie bardziej przypadkowej niż przemyślanej. Tego typu stylizacja mogłaby obronić się na luźnym evencie czy spotkaniu towarzyskim, jednak premiera w gmachu Opery czy Teatru Wielkiego zdaje się wymagać nieco większego wyczucia i wieczorowej elegancji. Moda powinna bawić, ale też podkreślać wyjątkowość okazji — wylicza Czerwik.

— Jedna z najbardziej cenionych polskich aktorek, którą trudno nie darzyć sympatią i która zwykle zachwyca wyborem niszowych, artystycznych lub topowych ekskluzywnych marek. Tym razem postawiła na biały garnitur zestawiony z platynowymi włosami i czerwonymi ustami. Efekt kolorystyczny znakomity: bardzo high fashion. Niestety, sam garnitur pozostawia wiele do życzenia jego krój i proporcje sprawiają wrażenie za dużego, jakby pożyczonego "od starszego brata". Intencja mogła być świadoma, jednak całość gubi linię sylwetki. Mimo fantastycznego makijażu i wyrazistej stylizacji beauty, za odbiór całościowy niestety plusa nie mogę dać — punktuje Czerwik.