Przed północą Kaczorowska i Rogacewicz przekazali niespodziewane wieści. Nie kryją radości

3 dni temu 8

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz ujawnili, ?e ju? nied?ugo b?dzie mo?na wybra? si? na ich wsp?lny spektakl. Teraz przekazali wie?ci w tej sprawie. Okazuje si?, ?e ju? mog? m?wi? o sukcesie.

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz przekazali radosne wie?ci! Fot. KAPIF.pl

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz to zdecydowanie jedna z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Zakochani wiedzą, jak monetyzować relację i 4 listopada ogłosili premierę nowego spektaklu pod tytułem "7". "Marzyliśmy o tym… więc spełniamy nasze marzenie! Zapraszamy Was na spektakl '7', gdzie prosto z serca, aktorsko, tanecznie i muzycznie, dotykamy tematu wolności" - przekazali na Instagramie. Teraz tancerka i aktor mają dla fanów radosne wieści. 

Zobacz wideo Widzowie pytają Rogacewicza o oświadczyny... Zapytaliśmy i my!

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz wyjawili premierę spektaklu. Już mowa o sukcesie

Tancerka i aktor już w przyszłym roku ruszą w trasę po Polsce, by widzowie mogli zobaczyć ich spektakl. '"Siedem' to spektakl o wolności w jej siedmiu odsłonach. Jest to opowieść o spotkaniu kobiety i mężczyzny, którzy zaczynają swoje życia od nowa. O miłości, namiętności, pasji i uzdrowieniu" - informuje duet poprzez wpis w mediach społecznościowych. Okazuje się, że Kaczorowska i Rogacewicz już mogą mówić o sukcesie ich nowego projektu. Na InstaStories pojawiła się wieść o tym, że w Warszawie wyprzedano wszystkie bilety. "Bang! Warszawa sold out w kilka godzin. Jeszcze bardziej cieszy, że jest dla kogo tworzyć" - przekazali z radością. Jeśli chodzi o cenę biletu na spektakl celebrytów, waha się ona od 100 do 150 złotych. 

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz ogłosili wspólny projekt. Co na to fani?

Hucznie zapowiadany projekt Kaczorowskiej i Rogacewicza podzielił ich fanów. Większość nie kryła zachwytu nad pomysłem i już dokonała zakupu biletów - w Warszawie, jak widać, tłumnie pojawią się na widowni. Nie wszyscy jednak podzielali ten entuzjazm. Pojawiły się zarzuty pod adresem pary. "Wyczuwam niespójność. Powiedziała pani, odchodząc z programu, że w końcu będziecie mogli tańczyć sami dla siebie w czterech ścianach. Jak to się ma do tych słów (...) Warto brać odpowiedzialność za to co się mówi i robi", "Zamiast ambitnego widowiska dostaniemy coś, co bardziej przypomina próbę taniej sensacji. Jeśli tak ma wyglądać rozrywka w prime time, naprawdę szkoda na to czasu" - pisali zniesmaczeni obserwatorzy.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło