"Jeśli to porozumienie zostanie wdrożone, 18-letni mężczyźni będą musieli ponownie rozebrać się przed lekarzem i poddać się badaniu, 15 lat po zawieszeniu obowiązku służby wojskowej" czytamy w niemieckiej gazecie "Allgemeine Zeitung". Dziennik ocenia, że to przełom.
Gazeta zauważa, że pojawienie się w skrzynce pocztowej zawiadomienia o poborze i zbliżający się jego termin wywołują emocje. "Podobnie będzie z kwestionariuszem, który koalicja rządowa chce wysłać nie tylko do mężczyzn, ale także do wszystkich młodych kobiet. Już te dwa działania sprawią, że Bundeswehrę i ogólnie temat obrony kraju ponownie silnie porusza ludzi" - komentuje "Allgemeine Zeitung".
Powszechne badania lekarskie
Nowy projekt przewiduje powszechne badania lekarskie dla wszystkich mężczyzn w wieku 18 lat i starszych. Według mediów był to główny postulat ministra obrony Borisa Pistoriusa.
Każdy obywatel i obywatelka Niemiec w wieku 18 lat otrzyma ankietę dotyczącą motywacji i predyspozycji do służby. Dla mężczyzn wypełnienie ankiety będzie obowiązkowe. Dodatkowo wszyscy mężczyźni urodzeni po 1 stycznia 2008 roku będą poddawani badaniu.
Pobór do wojska w drodze losowania
Służba wojskowa nadal będzie dobrowolna. Jeśli jednak liczba ochotników okaże się zbyt mała, parlament będzie mógł zdecydować o wprowadzeniu tzw. służby wojskowej w razie potrzeby. Pobór odbywałby się wówczas w drodze losowania. Jak podkreślono, nie będzie jednak automatycznego przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej.
Projekt zakłada równieżzmianę w wynagrodzeniach żołnierzy. Ochotnicy mają otrzymywać około 2600 euro brutto miesięcznie. Po co najmniej roku służby przysługiwać im będzie także dodatek na prawo jazdy samochodem osobowym i ciężarowym. Inne kraje europejskie, zwłaszcza te na północy, pokazują, że zasada dobrowolności w połączeniu z atrakcyjnością działa, i oczekuję, że u nas będzie dokładnie tak samo – powiedział minister Pistorius w Bundestagu.
Obowiązkowa służba wojskowa istniała w Niemczech do w 2011 roku. Bundeswehra zmaga się obecnie z poważnymi brakami kadrowymi. Rząd planuje zwiększyć liczebność sił zbrojnych o około 80 tys., do 260 tys. żołnierzy, by sprostać wymogom NATO i wzmocnić zdolności obronne kraju. Docelowo potrzebnych będzie też około 200 tys. rezerwistów.
Niemieckie media widza także zagrożenia związane z projektem zmian w wojsku. "Gdyby zasada dobrowolności była skutecznym środkiem rekrutacji, armia miałaby już dziś wystarczającą liczbę personelu" - pisze "Stuttgarter Zeitung". Ocenia także, że dobrowolność służby wojskowej może się skończyć tak, że Bundeswehra może zbyt późno osiągnie niezbędną minimalną liczebność. Wątpliwości budzi także losowanie. "Jeśli nie będzie wystarczającej liczby ochotników, to o tym, kto będzie bronił naszego kraju, zdecyduje losowanie – nie najlepsi, ale przypadkowe ofiary” - zauważa gazeta.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo

1 tydzień temu
11




English (US) ·
Polish (PL) ·