Data utworzenia: 16 października 2025, 21:37.
Najnowsza rozmowa telefoniczna Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, która odbyła się z inicjatywy rosyjskiego dyktatora, może negatywnie odbić się na amerykańskim wsparciu Ukrainy — alarmują media w USA. Dziennik "The Wall Street Journal" ocenił, że osłabły szanse na przekazanie rakiet dalekiego zasięgu dla ukraińskiej armii. A jeszcze kilka godzin wcześniej wydawało się to bardzo prawdopodobne. 17 października w Białym Domu Donald Trump ma przyjąć Wołodymyra Zełenskiego.
Donald Trump napisał 16 października na własnym portalu społecznościowym Truth Social, że rozmowa z Putinem była "produktywna". Według gazety to sformułowanie osłabia szanse na przekazanie przez USA Ukrainie nowego silnego uzbrojenia. W minionych dniach Trump publicznie i prywatnie sygnalizował, że skłania się ku wysłaniu Ukrainie pocisków manewrujących dużego zasięgu Tomahawk — przekazały dwa źródła, zaznajomione z rozmowami na ten temat.
Co dalej z nową bronią dla Ukrainy z USA? Niepokojące sygnały po rozmowie Trump-Putin
Sprzedaż Ukrainie tego rodzaju uzbrojenia ma być jednym z tematów poruszonych w piątek na spotkaniu Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Waszyngtonie.
"WSJ" podkreślił, że prezydent USA po sierpniowym spotkaniu z Putinem na Alasce wyrażał zirytowanie z powodu stanowiska rosyjskiego przywódcy i braku postępu na ścieżce ku zakończeniu wojny w Ukrainie. Trump nie wykluczał nałożenia sankcji na Rosję, jednak do tej pory do tego nie doszło.
Również we wpisie opublikowanym przez Trumpa po rozmowie z Putinem nie było sygnałów, świadczących o tym, że może nałożyć sankcje na Rosję. Napisał natomiast, że rozmawiano o handlu między Rosją a Stanami Zjednoczonymi po zakończeniu wojny z Ukrainą.
Kreml: Putin ostrzegał Trumpa przed decyzją w sprawie wsparcia dla Ukrainy
Również komentarze z Moskwy po czwartkowej rozmowie Trumpa z Putinem wskazują, że sprzedaż rakiet dalekiego zasięgu dla Ukrainy może się oddalać. — Władimir Putin ostrzegł Donalda Trumpa, że ewentualne przekazanie Ukrainie pocisków Tomahawk nie zmieni sytuacji na polu bitwy, natomiast zaszkodzi relacjom rosyjsko-amerykańskim i procesowi pokojowemu — powiedział doradca rosyjskiego przywódcy Jurij Uszakow.
Poinformował on również, że rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i amerykański sekretarz stanu Marco Rubio przeprowadzą w najbliższych dniach rozmowę telefoniczną w ramach przygotowań do spotkania przywódców obu państw, który według wstępnych ustaleń odbędzie się w Budapeszcie. Dodał, że termin szczytu zależy od tego, jak będą szły te przygotowawcze rozmowy szefów dyplomacji.
Pomysł szczytu w Budapeszcie zrodził się podczas czwartkowej rozmowy telefonicznej Trumpa i Putina. Jak powiedział dziennikarzom Uszakow, odbyła się ona z inicjatywy Rosji, trwała prawie 2,5 godz. oraz była "użyteczna i otwarta". Ujawnił on też, że to amerykański prezydent zasugerował Budapeszt jako miejsce spotkania, na co rosyjski przywódca od razu przystał.
Według jego relacji Trump miał powiedzieć Putinowi, że wojna Rosji z Ukrainą jest najtrudniejszą do rozwiązania ze wszystkich wojen, ale jej zakończenie otworzy "niesamowite możliwości współpracy gospodarczej z Rosją". Trump miał także powiedzieć, że podczas swojego piątkowego spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim weźmie pod uwagę to, co usłyszał od Putina.
Źródło: PAP, Fakt

3 tygodni temu
26







English (US) ·
Polish (PL) ·