Putin postraszył nową superbronią. Zachód wstrzymał oddech

1 tydzień temu 8

Władimir Putin przedstawił serię wojskowych deklaracji dotyczących strategicznych systemów uzbrojenia, koncentrując się na bezzałogowej torpedzie Posejdon oraz pocisku manewrującym Buriewiestnik. W swoich wypowiedziach podkreślał zarówno zaawansowanie technologiczne, jak i wyjątkowy charakter tych projektów, a równolegle zapowiedział ruchy dotyczące sił strategicznych.

Pakiet ogłoszeń Kremla

Rosyjski przywódca połączył w jednym przekazie wątki dotyczące morskich i rakietowych systemów strategicznych oraz programów napędu jądrowego, kreśląc obraz postępu prac i planów wdrożeniowych. W chronologii wydarzeń kluczowa była informacja, że 29 października 2025 poinformował o przeprowadzeniu testów torpedy nuklearnej Posejdon. Zapowiedź uzupełnił szerszym kontekstem modernizacji arsenału, w którym priorytetem pozostają zdolności odstraszania.

W tym samym wystąpieniu odniósł się do programu międzykontynentalnych rakiet, deklarując, że zapowiedział wprowadzenie międzykontynentalnych pocisków Sarmat do dyżurów bojowych w RWSN. Takie zestawienie decyzji pokazuje, że Kreml stara się równolegle rozwijać systemy morskie i lądowe. 

W praktyce oznacza to przygotowanie infrastruktury i procedur dla nowych platform, a następnie ich integrację z istniejącymi strukturami. Z perspektywy rosyjskich sił morskich ważny jest aspekt nośników, ponieważ Posejdony mają trafić na okręty projektu 949 Antiej (Oscar II), do 6 torped na jednostkę. 

Posejdon: test i przeznaczenie

W części dotyczącej Posejdona Putin podkreślał, że program przeszedł ważny etap weryfikacji. Wskazywał na charakter systemu jako bezzałogowej torpedy z napędem jądrowym, co – według rosyjskich deklaracji – ma poszerzać spektrum środków morskiego odstraszania. Jego słowa koncentrowały się na fakcie wykonania próby oraz na konsekwencjach dla dalszych faz wdrożenia. W tym kontekście padło stwierdzenie: Putin ogłosił test bezzałogowego Posejdona z reaktorem nuklearnym.

Tego typu przekaz zbiega się z sygnałami o adaptacji okrętów przenoszących nowy typ uzbrojenia, co z kolei wymaga procedur bezpieczeństwa i testów integracyjnych. W ujęciu operacyjnym rosyjskie władze odwołują się do koncepcji systemów dalekiego zasięgu działających poza zasięgiem klasycznych metod wykrywania, przy czym szczegóły techniczne pozostają ograniczone.

ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje legendarny polski dziennikarz. Media obiegły tragiczne wieści

Buriewiestnik: parametry i ambicje

Drugi wątek wystąpienia dotyczył Buriewiestnika, czyli pocisku manewrującego o napędzie jądrowym, który w rosyjskiej narracji ma rozszerzać możliwości uderzeń na bardzo dużym dystansie. Putin akcentował zarówno miniaturyzację napędu, jak i zastosowania podzespołów w innych programach. Zwrócił uwagę, że Putin mówił, że napęd atomowy Buriewiestnika jest około tysiąc razy mniejszy. 

Wspomniany był również przebieg jednej z długodystansowych prób, w której Podczas ostatniej próby Buriewiestnik leciał ok. 15 godzin i pokonał 14 tys. km. Całość spinała charakterystyka systemu jako rozwiązania bez odpowiedników u innych państw, wyrażona słowami: Putin określił Buriewiestnika jako unikatową broń, której nikt inny nie posiada. 

Z perspektywy procedur testowych istotne są wzmianki o czasie lotu i zasięgu, które budują obraz docelowych zdolności bez przechodzenia do szczegółowych specyfikacji. W tle pozostaje pytanie o harmonogram przejścia z fazy demonstracyjnej do etapu rozmieszczenia, którego wprost nie doprecyzowano. 

Sygnał o dalszych pracach i granicach możliwości

Obok wypowiedzi Putina pojawił się komentarz wojskowy dotyczący planowanych kierunków rozwoju i skali ambicji programu. Odnosił się on do tego, że próby nie zamykają listy potencjalnych ulepszeń ani zakresu badań. W ujęciu polityczno-wojskowym ma to sygnalizować zarówno determinację, jak i otwartość na modyfikacje konstrukcji oraz profili misji. W tym duchu padły słowa: Gierasimow powiedział o próbie Buriewiestnika, że to nie jest granica możliwości.

Taki komentarz spina narrację, w której komunikaty o testach łączą się z deklaracjami o kontynuacji prac rozwojowych. W praktyce przekłada się to na oczekiwanie kolejnych weryfikacji i stopniowego rozszerzania zakresu badań, zanim możliwe będzie pełne wdrożenie.

Przeczytaj źródło