Relacja z protestu rolników pod Kancelarią Premiera - 3 listopada 2025

1 dzień temu 4
fot. natemat.pl

W poniedziałek, 3 listopada 2025 roku, przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie odbyła się manifestacja rolników, głównie plantatorów tytoniu z południowo-wschodniej Polski. W wydarzeniu, które rozpoczęło się w południe, wzięło udział kilkaset osób. Protest przebiegł spokojnie i bez incydentów.

Organizatorem akcji były związki i organizacje reprezentujące plantatorów tytoniu, m.in. Polski Związek Plantatorów Tytoniu oraz Zrzeszenie Producentów Tytoniu z regionu lubelskiego. Protestujący przyjechali do stolicy z Lubelszczyzny, Podkarpacia i Małopolski, czyli z regionów, gdzie uprawa tytoniu ma największe znaczenie gospodarcze. Celem manifestacji było zwrócenie uwagi rządu na sytuację branży tytoniowej oraz zaprotestowanie przeciwko planowanym regulacjom unijnym i rekomendacjom Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Rolnicy zebrali się przy Alejach Ujazdowskich, naprzeciwko Kancelarii Premiera. Część uczestników trzymała transparenty z hasłami „Tytoń daje nam chleb, nie dym”, „Bronimy polskiej wsi” i „Unia pali naszą przyszłość”. Na miejscu pojawiły się również flagi narodowe i symbole regionalne. Protest miał charakter zgromadzenia pokojowego i był zabezpieczony przez policję. Według relacji uczestników i funkcjonariuszy, przebiegł bez zakłóceń porządku publicznego.

W trakcie wydarzenia rolnicy zwracali uwagę na konsekwencje tzw. dyrektywy TED, czyli projektu przepisów unijnych, które mogą objąć surowy tytoń obowiązkiem podatkowym oraz koniecznością wnoszenia wysokich zabezpieczeń finansowych przez przetwórców. Według organizatorów manifestacji, takie rozwiązanie doprowadziłoby do likwidacji setek miejsc pracy i ograniczenia produkcji w małych gospodarstwach rodzinnych o małym areale, które ucierpią najbardziej..

Podczas protestu powtarzano również postulaty dotyczące polityki państwa wobec sektora tytoniowego. Rolnicy apelowali o jednoznaczne stanowisko Polski przeciwko propozycjom WHO, które zakładają dalsze ograniczenia produkcji i sprzedaży wyrobów tytoniowych w krajach Unii Europejskiej. Zdaniem protestujących, takie decyzje uderzają w rolników, a nie w koncerny tytoniowe, i mogą doprowadzić do zapaści ekonomicznej w regionach o wysokim udziale tej uprawy w strukturze rolnictwa.

Około godziny 13:30 delegacja przedstawicieli protestujących została przyjęta w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie złożyła petycję adresowaną do premiera Donalda Tuska. Dokument zawierał apel o podjęcie działań na poziomie rządowym i europejskim w obronie plantatorów tytoniu oraz o wypracowanie krajowej strategii dla tej gałęzi rolnictwa.

Według informacji przekazanych przez organizatorów, protest był zapowiedzią dalszych działań, jeśli postulaty środowiska nie zostaną uwzględnione.  „Nie chcemy konfrontacji, chcemy rozmowy. Ale jeśli dialog nie przyniesie efektów, wrócimy do Warszawy w większej liczbie” - powiedział jeden z liderów zrzeszenia plantatorów w rozmowie z mediami. Rolnicy również mówili o tym, że po prostu chcą pracować.

Wśród uczestników panowało przekonanie, że polityka rolna Unii Europejskiej wymaga korekt, a krajowe władze powinny aktywniej reprezentować interesy producentów rolnych w Brukseli. Rolnicy wskazywali, że oprócz kwestii regulacyjnych problemem są także rosnące koszty produkcji, inflacja i brak stabilnych cen skupu.

Manifestacja zakończyła się około godziny 15:00. Uczestnicy rozeszli się w spokoju, a ruch na Alejach Ujazdowskich został przywrócony bez większych utrudnień.

Według szacunków Policji w proteście uczestniczyło około 600 osób, natomiast organizatorzy mówili o nawet 800 uczestnikach. Był to jeden z największych tegorocznych protestów środowiska plantatorów tytoniu w Warszawie.

Przeczytaj źródło