Reprezentacja Polski przygotowuje się do kolejnego meczu o punkty w el. do mistrzostw świata 2026. W niedzielę Biało-Czerwoni pod wodzą Jana Urbana zmierzą się z Litwą. W trakcie trwania tego zgrupowania pojawiły się zaskakujące doniesienia nt. jednego z etatowych kadrowiczów. Ma on wciąż problemy ze znalezieniem nowego klubu. Mimo że niedługo minie pięć miesięcy od jego ostatniego występu, to zdecydował się odrzucić ofertę z Włoch.
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
Polscy piłkarze udanie rozpoczęli październikowe zgrupowanie. Biało-Czerwoni wygrali 1:0 z Nową Zelandią po trafieniu Piotra Zielińskiego z 49. minuty. Jan Urban postanowił zaeksperymentować z formacją defensywną i postawił na tercet - Wiśniewski, Ziółkowski i Kędziora na środku obrony oraz Frankowski i Skóraś na wahadłach. W ostatnim czasie pierwsze skrzypce grali Jakub Kiwior, Jan Bednarek, czy Matty Cash.
Zobacz wideo Lewandowski sprawdził Grosickiego! Hit internetu. Kosecki ocenia
Niepewna przyszłość Pawła Dawidowicza
Wciąż nie wiadomo co z Pawłem Dawidowiczem, który w ostatnich latach regularnie był powoływany do reprezentacji, jak tylko był zdrowy. Po zakończeniu sezonu rozstał się z Hellasem Verona i zdecydował się na transfer do arabskiego Al-Hazem SC. Jednak bez nawet minuty rozegranej w barwach tego klubu, postanowił rozwiązać kontrakt. Tłumaczył to we włoskich mediach tym, że "klub złożył pewne obietnice mojej rodzinie, ale nie była z nich zadowolona, więc zostawiłem pieniądze, rozwiązałem kontrakt i wróciliśmy do Polski".
Od tamtej pory Paweł Dawidowicz wciąż pozostaje bez klubu. Serwis meczyki.pl sugerował swego czasu, że ą duże szanse na to, że obrońca wróci do Włoch. Mówiło się o zainteresowaniu m.in. Sampdorii, czy nawet klubu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. "Polski obrońca Paweł Dawidowicz jest wśród opcji zarządu Szardża FC. Trwają rozmowy z zawodnikiem" - przekazał Ahmed Ragab w serwisie X.
Włoski klub sondował możliwość sprowadzenia Pawła Dawidowicza
Ostatnio serwis lagazzettadelmezzogiorno.it podał, iż klub z drugiej ligi włoskiej - Bari chce pozyskać środkowego obrońcę z rynku wolnych agentów. "Długotrwała kontuzja Vicariego i problemy mięśniowe Nikolaou sprawiają, że konieczna jest interwencja w obronie" - czytamy.
Dziennikarze donoszą, że klub interesował się Pawłem Dawidowiczem, ale ich próby nie przyniosły oczekiwanego efektu. Obrońca od 1 lipca jest bez klubu. Ostatni mecz rozegrał 25 maja 2025 roku w starciu Empoli - Verona, wygranym przez jego klub 2:1. Oznacza to, że niedługo minie pięć miesięcy, od ostatniego występu wycenianego przez Transfermarkt na 2,5 mln euro zawodnika.
Zobacz też: "Porażające". Jan Urban ma problem! Sytuacja jest coraz trudniejsza
Aktualnie Bari plasuje się na 16. miejscu w tabeli Serie B. Po siedmiu meczach klub ma na swoim koncie sześć pkt (jedno zwycięstwo, trzy remisy i trzy porażki).

1 miesiąc temu
21



English (US) ·
Polish (PL) ·