Rosati o "słabości państwa" w sprawie Bąkiewicza. "Można było szybciej zebrać dowody"

2 tygodni temu 16

- Nie wiadomo, na co czekamy - tak o sprawie słów Roberta Bąkiewicza wypowiedzianych podczas październikowej demonstracji PiS mówił w TVN24 prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati. Choć prokuratura poinformowała o wszczęciu dochodzenia, w sprawie nie zapadły do tej pory żadne decyzje.

Robert Bąkiewicz na scenie na demonstracji PiS na pl. Zamkowym przeciwko paktowi migracyjnemu. 11 października 2025 r. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Robert Bąkiewicz: Trzeba powyrywać chwasty z polskiej ziemi

- Nie bójcie się tego, że oni próbują nas zastraszyć. Nie bójcie się prokuratur, sądu. Ci ludzie zapłacą za to cenę i ta droga na Grunwald musi być taka, że sprawiedliwość musi zapaść, że te chwasty trzeba z polskiej ziemi powyrywać i napalm na tą ziemię rzucać, żeby nigdy nie odrosły - mówił Robert Bąkiewicz w trakcie organizowanej przez PiS 11 października manifestacji w Warszawie. - Bierzmy do jednej ręki kosę albo miecz, idźmy do walki, a w drugiej trzymajmy różańce - apelował.

"Wszczęto dochodzenie"

Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała w ubiegły poniedziałek, że podjęto czynności w sprawie słów Bąkiewicza. "Sprawa została zarejestrowana w prokuraturze, zaś materiały przekazane do Komendy Stołecznej Policji, celem wszczęcia dochodzenia o czyn z art. 255 § 2 kk i przeprowadzenia niezbędnych czynności dowodowych" - podano. Wspominany artykuł kodeksu karnego mówi o karze do 3 lat więzienia za publiczne nawoływanie do popełnienia zbrodni. 

Zobacz wideo Ustawa o osobie najbliższej. Nawrocki zapowiedział swoją decyzję

"Można było szybciej zebrać dowody"

- Minęło osiem dni, zostało wszczęte śledztwo, ale nie zostały postawione żadne zarzuty. Minister Żurek mówi, że trzeba pokazać sprawczość. Obywatel myśli: "upłynęło osiem dni, sprawa jest jasna, jak słońce i nic". Śledztwo trwa i nie wiadomo, ile będzie trwało - mówiła w poniedziałek w TVN24 prowadząca "Faktów po Faktach" Katarzyna Kolenda-Zaleska. - Czy to po raz pierwszy? Wielokrotnie już u państwa mówiliśmy, że prokuratura gdzieś zaspała. (...) Myślę, że w tej sprawie można było szybciej zebrać dowody - skomentował Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.

"To jest słabość państwa"

Prawnik przypomniał m.in. o kwietniowym incydencie z udziałem europosła Grzegorza Brauna w szpitalu Oleśnicy. Polityk nie został wówczas zatrzymany przez policjantów. Wniosek do Parlamentu Europejskiego o uchylenie immunitetu Brauna prokuratura skierowała 1,5 miesiąca później. - Robert Bąkiewicz nie ma immunitetu i nie wiadomo, na co czekamy. Czekamy na sytuację, w której znowu przekracza się granice i pokazuje się, że można, bo nie ma adekwatnej reakcji polskiego państwa. To jest słabość państwa - ocenił w TVN24 adw. Przemysław Rosati. 

Czytaj również: Bąkiewicz z kolejnymi zarzutami. Prokuratura ujawnia szczegóły Źródła: wystąpienie Roberta Bąkiewicza, Prokuratura Okręgowa w Warszawie, TVN24

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło