Rosjanie oszaleli?! Niewiarygodne, kogo chcieli ściągnąć. "Nie ma szans"

3 tygodni temu 14

Po 12 kolejkach ligi rosyjskiej stołeczny Spartak zajmuje dopiero szóstą lokatę. Ostatnie mistrzostwo zdobył w sezonie 2016/17, od tamtej pory jedynie dwa razy stawali na podium mistrzostw Rosji. Nie przeszkadza to mieć mocarstwowych planów.

Zobacz wideo "Dech mi zaparło". Szpilka przyznał jak ciężka była filmowa scena

Kolejny słaby sezon Spartaka sprawia, że w rosyjskich mediach coraz więcej mówi się o zwolnieniu trenera Dejana Stankovicia. Serb przed sezonem przedłużył kontrakt do 2027 roku, ale najwidoczniej nie będzie mu dane wypełnić tej umowy.

Lokalne media zaczęły się prześcigać w wyszukiwaniu nowych kandydatów do objęcia wciąż najbardziej utytułowanego klubu w kraju. Skoro mowa o takim hegemonie, to nazwiska również muszą robić wrażenie. Jeden z portali poszedł jednak po bandzie. Wymyślili sobie... Juergena Kloppa.

58-latek po dekadzie pracy w Liverpoolu objął posadę dyrektora w piłkarskiej sekcji Red Bulla. Sam niedawno przyznał, że nie do końca interesuje go powrót na ławkę trenerską. Dziwi więc, że ktokolwiek serio mógłby pomyśleć o zakontraktowaniu go. A jednak...

Klopp trenerem Spartaka? "Nie ma na to szans"

Dziennikarz portalu odds.ru skontaktował się z agentem niemieckiego szkoleniowca. Bez głębszego zastanowienia wypalił - czy Juergen Klopp byłby zainteresowany objęciem Spartaka Moskwa? Marc Kosicke równie szybko odpowiedział. - Przykro mi, ale nie. Nie ma na to szans.

Tak więc plan powrotu Juergena Kloppa na ławkę trenerską spalił na panewce zanim jeszcze rozpoczęło się wdrażanie go w życie. Zastanawia tylko jedno - czy Rosjanie naprawdę myśleli, że 58-latek opuściłby intratną posadę w Red Bullu, by objąć klub w izolowanej od piłkarskiego świata lidze?

Przeczytaj źródło