Ukraińscy żołnierze z 79. brygady desantowo-szturmowej opublikowali nowy materiał z walk pod Pokrowskiem. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Serhia Sternenko, aktywistę i organizatora zbiórek na zakup dronów dla ukraińskiej armii, nagranie pochodzi z 5 listopada spod Myrnohradu, miasta znajdującego na kierunku Pokrowska, w którym toczą się obecnie ciężkie walki. Pod koniec października 2025 r. w mediach pojawiły się doniesienia, że Rosjanie przedarli się do przedmieść Myrnohradu.
"Wykorzystując złą pogodę, próbowali przełamać obronę naszych wojsk, używając ciężkiego sprzętu" – napisał Sternenko, pokazując unieruchomione pojazdy rosyjskich wojsk zmechanizowanych. Podkreślono, że obrońcy "odparli atak m.in. za pomocą dronów światłowodowych" i choć kluczowy jest tutaj dopisek "m.in.", ponieważ dużo ważniejsze jest inżynieryjne przygotowanie terenu, nie da się ukryć, że bezzałogowce "na kablu", których nie da się zakłócić, są ogromnym wyzwaniem dla obu stron.
Drony, których nie da się łatwo zatrzymać
Choć na pierwszy rzut oka ich efektywność może wydawać się niska, choćby przez ograniczony zasięg czy możliwość zerwania kabla, w rzeczywistości to bardzo skuteczna broń, której nie da się zneutralizować systemami walki elektronicznej. Jedynym ratunkiem dla żołnierza jest zestrzelenie takiego bezzałogowca w locie, co czasem się udaje, choćby żołnierzom uzbrojonym w strzelbę, jednak nie jest to działanie systemowe.
Tym są np. działka wielkokalibrowe wspierane przez nowoczesne systemy prowadzenia ognia wspierane przez radary obrony powietrznej, co pozwalałoby, automatycznie eliminować takie zagrożenie. Podobne rozwiązania są już implementowane w Ukrainie, czego dobrym przykładem jest niemiecki gepard.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoJakie miasta są teraz w centrum walk w Ukrainie?
Co użyto w obronie przed rosyjskim atakiem?
Kiedy miała miejsce publikacja nowego materiału z walk?
Jakie wyzwanie stwarzają drony 'na kablu'?
Biorąc pod uwagę nasycenie dronami zarówno w armii rosyjskiej, jak i ukraińskiej, bezzałogowce sterowane po światłowodzie są obecnie jednym z największych zagrożeń na polu walki dla żołnierzy. Obie strony nie mają wystarczającej liczby systemów obrony powietrznej krótkiego zasięgu i tzw. VSHORAD, by zapewnić bezpieczeństwo swojej piechocie.
Dlatego Rosja i Ukraina korzysta dosłownie ze wszystkiego, co jest w stanie niskokosztowo neutralizować bezzałogowce przeciwnika lub ochronić ciężkie pojazdy przed trafieniami. I nawet jeśli to rozwiązania chałupnicze, to część z nich spełnia swoją funkcję. Bez nich częściej dochodziłoby do sytuacji, jak w na początku ukraińskiej operacji w obwodzie kurskim, gdzie ukraińska kolumna pancerna została zniszczona w zasadzce m.in. przez drony FPV kierowane po światłowodzie.





English (US) ·
Polish (PL) ·