Rosyjski bombowiec przyszłości opóźniony. Doskonałe wieści dla Zachodu

2 dni temu 4

Wojna w Ukrainie dobitnie pokazała, że rosyjska armia siły zbrojne, które ciągle opierają się głównie na wyposażeniu pamiętającym jeszcze czasy zimnej wojny. Na pierwszej linii frontu próżno szukać takich maszyn, jak myśliwce Su-57 czy czołgi T-14, a nagrania, takie jak to sprzed kilku tygodni, dobitnie pokazują stan rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego.

Jak długo Rosja pracuje nad bombowcem przyszłości?

Jakie teoretyczne możliwości ma nowy bombowiec?

Kiedy planowano rozpoczęcie seryjnej produkcji bombowca?

Jakie przeszkody napotyka rosyjski przemysł zbrojeniowy?

Sytuacji nie poprawiają też sankcje nałożone po inwazji na Ukrainę. Dokumenty, które udało się uzyskać w ramach międzynarodowej współpracy wywiadowczej od spółki OKBM specjalizującej się w produkcji komponentów do przyszłych statków powietrznych i kosmicznych Kremla, wskazują bowiem, że nałożone na firmę sankcje sprawiły, że nie może ona produkować części potrzebnych do kontynuowania prac nad rosyjskim bombowcem przyszłości. Chodzi tu głównie o dostęp do zachodnich, specjalistycznych urządzeń do produkcji części mechanicznych.

>> Zobacz także: Rosjanie postradali rozum. Test ich broni odczuto na całym świecie

Jeszcze kilka lat temu Rosjanie zakładali, że ich nowa konstrukcja wejdzie do seryjnej produkcji w 2027 r., ale dziś można już bez obaw stwierdzić, że realizacja tego planu jest nierealna. W przyszłym roku OKBM ma rzekomo dostarczyć dopiero części potrzebne do produkcji samolotu, choć i ten plan może być trudny do zrealizowania.

Jeśli chodzi o sam bombowiec, to na razie mamy jedynie nieoficjalne informacje o jego rzekomych możliwościach. Samolot ma mieć zasięg 12 tys. km, pułap lotu wynoszący aż 20 km i możliwość przenoszenia konwencjonalnego, jak i jądrowego arsenału o masie do 30 t. Bombowiec ma zastąpić w siłach Kremla wysłużone samoloty Tu-95, natomiast w tym momencie trudno powiedzieć, kiedy ta konstrukcja rzeczywiście mogłaby zacząć służbę. Wydaje się, że nastąpi to dopiero w następnej dekadzie.

Przeczytaj źródło