Rozmowa Zełenski-Trump. Jest reakcja Kremla. "Ogromne zaniepokojenie"

4 tygodni temu 18

Wołodymyr Zełenski i Donald Trump mieli rozmawiać o możliwości przekazania Ukrainie rakiet Tomahawk. Doniesienia te wywołały już reakcję na Kremlu. Dmitrij Pieskow stwierdził między innymi, że temat budzi w Rosji "ogromne zaniepokojenie".

Władimir Putin Fot. REUTERS/Grigory Sysoev

Zełenski miał rozmawiać z Trumpem o Tomahawkach

W sobotę 11 października Wołodymyr Zełenski i Donald Trump odbyli rozmowę telefoniczną. Głównym tematem było wzmocnienie Ukrainy i przymuszenie Rosji do pokojowego zakończenia konfliktu. Zdaniem źródeł portalu Axios liderzy rozmawiali między innymi o przekazaniu Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu Tomahawk. Zdaniem części ekspertów wojskowych, posiadanie przez Kijów tego typu broni mogłoby skłonić Moskwę do rozmów pokojowych. Nie podano, co w tej kwestii uzgodnili liderzy. Według źródeł rozmowa miała trwać około 30 minut. We wrześniu Zełenski poprosił o Tomahawki podczas ich spotkania na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Prezydent USA na początku tygodnia w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że "w pewnym stopniu podjął decyzję" o dostawie pocisków Tomahawk do państw NATO, które mogłyby je przekazać Ukrainie.

Kreml: Jesteśmy ogromnie zaniepokojeni

Do tych doniesień odniósł się w niedzielę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. - To szczególny rodzaj broni, może występować w wersji konwencjonalnej lub jądrowej. Ma bardzo duży zasięg, to poważna broń - ocenił. - Rzeczywiście pojawia się wiele oświadczeń, które wymagają analizy - wszystkie dokładnie odnotowujemy. Temat Tomahawków budzi u nas ogromny niepokój, o czym mówił już prezydent - powiedział polityk w wywiadzie dla rosyjskiego propagandysty Pawła Zarubina. Władimir Putin mówił między innymi, że ten rodzaj broni "nie jest w stanie zmienić sytuacji na froncie". Pieskow dodał, że obecnie mamy do czynienia z dramatycznym momentem, bo napięcie rośnie ze wszystkich stron. - Rosja wciąż podkreśla, że jest gotowa na pokojowe rozwiązanie konfliktu. Słyszymy też, że Trump cały czas mówi o potrzebie rozmów pokojowych, co pokazuje, że zachowuje wolę polityczną - stwierdził Pieskow. Jego zdaniem Europa i Ukraina wykazują z kolei "całkowity brak chęci działania w tym kierunku".

Zobacz wideo Oddaliśmy władzę NATO i UE, bo nasze elity wolą zarządzać emocjami

Rosja "miałaby bardzo duży problem z utrzymaniem się na powierzchni"

- [Władimir Putin - red.] stwierdził, że dostarczenie rakiet Tomahawk nie będzie miało wpływu na sytuację na polu bitwy. Z tym można polemizować. Bardzo dobrze byłoby, gdyby ta broń została wykorzystana przez Ukrainę nie do ataku na cele wojskowe, a do ataków na rosyjską infrastrukturę krytyczną. Państwo rosyjskie, w takim kształcie, jakim teraz funkcjonuje, miałoby bardzo duży problem z utrzymaniem się na powierzchni - mówił w rozmowie z Gazeta.pl Konrad Muzyka, niezależny analityk ds. wojskowości Rosji i Białorusi i dyrektor Rochan Consulting, firmy specjalizującej się w analizie wojskowej.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło