Kadra rugbistów od kilku dni trenuje w Spale. Polacy przygotowują się do kolejnego meczu rozgrywek Rugby Europe Trophy. Jutro w Siedlcach zagrają z Danią. O przygotowaniach do tego spotkania opowiedzieli nam trener reprezentacji Kamil Bobryk oraz kapitan drużyny Piotr Zeszutek.
Rozgrywki Rugby Europe Trophy odbywają się w dwuletnich cyklach. W poprzednim sezonie Biało-Czerwoni wygrali je z kompletem zwycięstw. Jeśli uda im się to powtórzyć, awansują do cyklu Rugby Europe Championship.
Na razie Polacy wykonali pierwszy krok w dobrą stronę. Niedawno pokonali na wyjeździe Litwę 41:8. Teraz czas na starcie z Danią, która jest beniaminkiem - awansowała z niższej dywizji.
Podchodzę do meczów krok po kroku. Nie lubię nazywać się faworytem. To jest rugby. Jeśli nie jesteś przygotowany do walki na boisku to podczas meczu ciężko jest się obudzić i zbudować dobry moment meczowy. Ciężko regulować wtedy swoją grę - analizował w RMF FM trener Polaków Kamil Bobryk.
Przestrzegam zawodników przed tym spotkaniem. Pamiętam mecz z Luksemburga z poprzedniego sezonu, gdzie pierwsza połowa pozostawiła dużo do życzenia. Musimy pokazać szacunek rywalowi i przywitać ich tak, jak robi się to w rugby - dodał.
Takie "przywitanie" oznacza twardą, fizyczną grę od pierwszej minuty.
W listopadzie czeka nas jeszcze domowy mecz z groźną reprezentacją Czech. W lutym przyszłego roku zagramy z Chorwacją, a w kwietniu ze Szwecją. Wtedy okaże się, czy mamy awans. To jednak daleka perspektywa.
Nie wybiegam myślami dalej niż do sobotniego meczu z Danią - zapewniał kapitan drużyny Piotr Zeszutek. Opowiadał też o tym jak, wygląda zgrupowanie reprezentacji w Spale.
Skupiamy się głównie na taktyce. Do tego dochodzą małe elementy techniczne. Najważniejsze jednak, by w krótkim czasie wyciągnąć się z tego klubowego myślenia i iść tutaj w jedną stronę. Od półtora roku mamy plan gry zarysowany przez trenerów. Co jakiś czas dodają coś nowego, żeby wszystko ulepszać, ale bazujemy na tym samym. Zawodnicy, którzy często są na kadrze, łatwo wchodzą w te nowości. Do tego dochodzi analiza przeciwnika, analiza naszych ostatnich meczów. Tak mijają nam tutaj trzy dni - relacjonował.
Trener Bobryk przyznał w RMF FM, że warunki do pracy nie są łatwe. Rugby to w Polsce sport półamatorski. Zawodnicy łączą kariery sportowe z pracą zawodową. To oznacza, że nie mogą pozwolić sobie na długie zgrupowania pomiędzy rozgrywkami ligowymi.
To jest nasza bolączka. Czasu jest zbyt mało. Spokojnie wypełnilibyśmy cały tydzień zajęciami i to przyniosłoby jeszcze więcej efektów. Pracujemy nad tym, by poprawiać nasze warunki i mieć zawodników na zgrupowaniu przez dłuższych czas. Tylko taka wspólna praca może budować drużynę - tłumaczył szkoleniowiec.
Zależy nam na tym, by zawodnicy dawali podczas meczów 80 jakościowych minut. Staramy się czerpać z czasu spędzanego wspólnie, także po treningach. My jako sztab też chcemy być razem z zawodnikami. Jesteśmy otwarci na kontakt, rozmowy. Dbamy o team spirit - podsumował.

2 dni temu
6


![Zendaya w filmie oscarowego twórcy „Tamtych dni, tamtych nocy”. To pełna napięcia gra, która rozpala zmysły [RECENZJA]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/64/2025/10/okladka-01c585e.png?resize=1200%2C630)



English (US) ·
Polish (PL) ·